Protest w Służbie Więziennej. Funkcjonariusze “chcą po prostu normalnie, uczciwie pracować nie będąc na łasce przełożonych”

“Oczekiwania środowiska są naprawdę bardzo duże. Chcemy usiąść do stołu i rozmawiać. Tego też oczekują od nas ludzie. Funkcjonariusze naprawdę nie chcą manny z nieba. Chcą po prostu normalnie, uczciwie pracować nie będąc na łasce przełożonych” – podkreśla w rozmowie z InfoSecurity24.pl Czesław Tuła, przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa, który zdecydował się na organizację akcji protestacyjnej, związanej m.in. z brakiem realizacji postulatów porozumienia z 2018 roku. 

Dominik Mikołajczyk: NSZZ FiPW ogłosił rozpoczęcie akcji protestacyjnej. Z czego wynika taka decyzja?

Czesław Tuła, przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa: Po pierwsze, chodzi o brak realizacji podpisanego 19 listopada 2018 roku porozumienia, w którym zawarte są postulaty dotyczące m.in. prac nad dodatkami służbowymi i ustawa modernizacyjna. W dokumencie napisano, że rząd wspólnie ze związkami zawodowymi opracuje projekt ustawy modernizacyjnej na lata 2021-2024. Podeszliśmy do tego tematu w sposób bardzo wyrozumiały, zdając sobie sprawę z tego, że trwa pandemia, to ciężki rok. Doszliśmy więc do wniosku, że nie będziemy aż tak bardzo naciskać. Liczyliśmy jednak na to, że usiądziemy do stołu i będziemy rozmawiać o tym, jak ten projekt powinien wyglądać.

Poza tym, jest naprawdę wiele spraw dotyczących złego traktowania funkcjonariuszy, które zgłaszaliśmy do Centralnego Zarządu Służby Więziennej. Weźmy choćby oddawanie nadgodzin. W ustawie, dzięki porozumieniu z 2018 roku, zapisaliśmy, że nadgodziny będą płatne lub funkcjonariusz będzie mógł je odebrać. Właśnie kończy się okres rozliczeniowy i mamy sygnały, że jest wielki nacisk na funkcjonariuszy, by pisali wnioski o odbiór, tak by za wypracowane nadgodziny formacja nie musiała płacić.

Wspomniał Pan o modernizacji. Co dzieje się z projektem? Z nieoficjalnych informacji, jakie pojawiały się kilka miesięcy temu, wynikało że jest on gotowy. Znacie jego założenia?

Niestety nie znamy ani jego założeń, ani nie widzieliśmy żadnego dokumentu. Otrzymaliśmy ostatnio informację, że jeżeli ustawa modernizacyjna dla służb podległych MSWiA zostanie skierowana do rządu – a z informacji publicznych wynika, że resort spraw wewnętrznych i administracji taki projekt przygotował i Rada Ministrów ma się nim niebawem zająć – to naszej ustawie modernizacyjnej także zostanie nadany bieg. Skontaktowałem się w tej sprawie z wiceministrem sprawiedliwości Michałem Wosiem, który zapewnił mnie, że Służba Więzienna nie będzie pozbawiona ustawy modernizacyjnej. Na spotkaniu, które odbyło się 6 maja w CZSW minister publicznie zadeklarował, że jego ugrupowanie nigdy nie zgodzi się na to, by Służba Więzienna nie otrzymała ustawy modernizacyjnej, jeżeli taką ustawę otrzymają służby podległe MSWiA.

Przypomnę tylko, że poprzednia ustawa modernizacyjna dla Służby Więziennej była pierwszą w historii formacji, a służby podległe MSWiA walczą teraz już o trzecią – i to dobrze, bo potrzebują tych pieniędzy. Nie może być jednak tak, że SW będzie pomijana, że będzie takim “chłopcem do bicia”.

Jedną z kwestii, która skłoniła Was do podjęcia decyzji o rozpoczęciu protestu, było fiasko ustaleń dotyczących dodatków służbowych. To najważniejszy postulat?

Najważniejsza jest ustawa modernizacyjna. Kwestia głębokiej reformy dodatków służbowych jest jednak moim zdaniem niemal tak samo ważna i z pewnością oczekiwana przez funkcjonariuszy. Chcemy, żeby dodatek przekonywał doświadczonych funkcjonariuszy do pozostania w formacji, do tego by nie odchodzili po 15 czy 25 latach. Dzisiaj, w pewnym sensie, konstrukcja tego dodatku może nawet “wypychać” funkcjonariuszy ze służby. 

W tym, o czym Pan mówi, dość wyraźnie pobrzmiewa ten aspekt finansowy. Zapytam więc wprost. Czy walczycie także o podwyżki dla funkcjonariuszy? 

Ustawa modernizacyjna, z tego co wiem – choć tak jak mówiłem, nie widziałem dokumentu – zakłada podwyżki. Zapisaliśmy to zresztą wprost w porozumieniu z 2018 roku. Jeszcze w ubiegłym roku zastępca dyrektora generalnego SW płk Artur Dziadosz zapewniał mnie, że podwyżki w tej ustawie są przewidziane. Co więcej, mają być przyznawane co roku.

Czytaj więcej, źródło: https://infosecurity24.pl/protest-w-sluzbie-wieziennej-funkcjonariusze-chca-po-prostu-normalnie-uczciwie-pracowac-nie-bedac-na-lasce-przelozonych?

Foto: NSZZFiPW

Wyższe dodatki i nagrody dla policjantów? Rafał Jankowski: im się to po prostu należy!!!

“Przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów Rafał Jankowski wystąpił dzisiaj z wnioskiem do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusza Kamińskiego o znaczne zwiększenie środków na nagrody i dodatki dla policjantów za pierwsze półrocze 2021 r.” – poinformowało Biuro Prasowe Związku. Jak czytamy we wniosku do ministra, “przyznane środki są niewystarczające na właściwe wynagradzanie policjantów za ich pełną zaangażowania służbę w I półroczu 2021 roku”. Czy policjanci mają szanse na dodatkowe pieniądze? Jak mówi Jankowski “minister raczej współpracuje ze związkami zawodowymi”, wiec przewodniczący ma nadzieję, że odniesie się do tej prośby pozytywnie.

Walka o to, by w portfelach funkcjonariuszy znalazły się dodatkowe pieniądze, toczy się nieprzerwanie od ubiegłego roku, kiedy światło dzienne ujrzał projekt tzw. ustawy okołobudżetowej, zgodnie z którym w 2021 roku do życia nie powołano funduszy nagród. Te – jak przyznają sami funkcjonariusze – choć nie były z reguły wysokie, stanowiły ważny element motywacji. Sam fakt braku funduszy nagród nie powoduje jednak, że policjant nie może otrzymać dodatkowych pieniędzy. O te u ministra upomniał się dziś szef NSZZ Policjantów Rafał Jankowski. Jak powiedział InfoSecurity24.pl, “policja jest najbardziej obciążoną formacją, z największą ilością zadań, dlatego uważam, że środki na nagrody motywacyjne powinny być radykalnie większe”. Jankowski postuluje więc o “znaczne zwiększenie kwot na nagrody motywacyjne i dodatki służbowe dla funkcjonariuszy policji”. “Szanujemy oczywiście rolę innych służb, ale jednak to policjanci, którzy na co dzień wykonują te najbardziej niebezpieczne zadania, którzy na co dzień stykają się z przemocą, agresją, a pomimo to z pełnym zaangażowaniem 24-godziny na dobę służą społeczeństwu, powinni być tą najlepiej wynagradzaną formacją. Im się to po prostu należy” – powiedział InfoSecurity24.pl szef NSZZ Policjantów.

Jak wyliczyli niedawno związkowcy z wielkopolskiego Zarządu NSZZ Policjantów, biorąc pod uwagę kwotę 30 mln złotych, jaką z wakatów szef policji przeznaczył na nagrody dla policjantów, na każdego mundurowego przypada niewiele ponad 300 złotych. Przewodniczącemu NSZZP, chodzić ma “co najmniej o kilkukrotność tej sumy”.

Czytaj więcej, źródło: https://www.infosecurity24.pl/wyzsze-dodatki-i-nagrody-dla-policjantow-jankowski-im-sie-to-po-prostu-nalezy?

Foto: NSZZP

Wolny wybór w ustawie emerytalnej dla mundurowych, czyli zmiany w art. 15a

W MSWiA udało uzgodnić ze związkowcami jeden z ważnych zapisów art. 15a ustawy emerytalnej, który jest taki sam jak w ustawie o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i ich rodzin. Nowa propozycja przewiduje, że funkcjonariusze przyjęci po raz pierwszy do służby po 1 stycznia 1999 r. i przed 1 października 2003 r. mieliby do wyboru dwie opcje po przejściu do cywila: z doliczeniem okresu pracy cywilnej i jedną emeryturą mundurową lub dwiema emeryturami po ukończeniu 60 lat (kobiety) i 65 lat (mężczyźni).

Dyskryminacyjny artykuł

To było kolejne spotkanie wiceministra spraw wewnętrznych Macieja Wąsika ze związkowcami z tego resortu w sprawie m.in. propozycji zmian w art. 15a ustawy emerytalnej dla funkcjonariuszy. Rozmowy te wynikają z porozumienia z 8 listopada 2018 roku między MSWiA a stroną społeczną. Akurat ten punkt został zapisany jako rozbieżny, ale związkowcom szczególnie na nim zależy, bo dzieli służby mundurowe zamiast zrównać uprawnienia z tymi, którzy zostali przyjęci do służby przed 1999 rokiem.

Obecny zapis art. 15a dyskryminuje nie tylko funkcjonariuszy, którzy wstąpili do służby w okresie od 1 stycznia 1999 r. do 23 lipca 2003 r., ale także żołnierzy zawodowych. Mogą oni co prawda po 15 latach służby uzyskać 40 proc. podstawy wymiaru, ale nie będą im doliczane okresy składek płaconych na ZUS, zarówno przed okresem wstąpienia do służby jak i „po” rozstaniu się z mundurem. Takie uprawnienie przysługuje tylko osobom, którzy wstąpili do służby wcześniej. Za to art. 96 ustawy o świadczeniach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych dopuszcza możliwość otrzymania emerytury cywilnej przez funkcjonariuszy oraz żołnierzy zawodowych objętych ograniczeniem art. 15a. Takich uprawnień nie mają za to mundurowi, którzy rozpoczęli służbę przed 1 stycznia 1999 r. – mogą wybrać tylko jedno, korzystniejsze dla siebie świadczenie.

Propozycje resortu

Pod koniec ubiegłego roku, MSWiA przygotował projekt zmian tego artykułu i wysłał go do konsultacji. W nowym zapisie art. 15a m.in. zaproponowano, by w wysłudze emerytalnej był uwzględniany jedynie staż cywilny tych funkcjonariuszy, którzy posiadają co najmniej 25 lat służby. Okresy przypadające przed, jak i po służbie będą mogły być doliczone na wniosek funkcjonariusza do wysługi emerytalnej, jeżeli jego emerytura będzie wynosić mniej niż 75 proc. podstawy jej wymiaru. Jednak za każdy rok okresów pracy cywilnej, przyjęto jednakowy wskaźnik zwiększenia podstawy wymiaru emerytury, tj. 1,3 proc. Ponadto uwzględnienie w wysłudze emerytalnej tzw. okresów pracy cywilnej będzie się wiązało się z brakiem możliwości pobierania co najmniej dwóch emerytur, tzn. mundurowej i powszechnej, czyli tak samo jak w przypadku osób, którym emerytury są ustalane na podstawie art. 15 ustawy zaopatrzeniowej.

Te propozycje nie spotkały się z akceptacją. Na pomoc związkowcom z resortu spraw wewnętrznych włączył się przewodniczący Komisji Krajowej „Solidarności” Piotr Duda. Zwrócił uwagę, że wprowadzone w nowelizacji rozwiązania podważają wynik dotychczasowego dialogu społecznego i wiarygodność, która jest wizytówką obecnego rządu”.

MSWiA akceptuje element wolnościowy

W maju odbyły się dwie rundy negocjacji w sprawie art. 15a. Po ostatniej turze, która odbyła się 25 maja nastąpił mały przełom. Jak poinformował Krzysztof Oleksak, nowy przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych w rozmowie z infosecurity.pl, MSWiA uwzględnił tzw. element wolnościowy, czyli możliwość wyboru korzystniejszego rozwiązania. Oznacza to, że ta grupa funkcjonariuszy będzie miała do wyboru dwie możliwości – doliczenie do emerytury mundurowej pracy cywilnej i druga, niedoliczanie i pobieranie emerytury mundurowej i emerytury z ZUS (za pracę cywilną, po spełnieniu warunków wieku 60/65 lat). Strony uzgodniły, że MSWiA przygotuje odpowiednie przepisy w tym zakresie i przedstawi je związkom zawodowym.

Nie było zgody resortu na zmianę dwóch innych propozycji resortu. Po pierwsze, to staż służby. Projektowana ustawa określa, by w wysłudze emerytalnej był uwzględniany jedynie staż cywilny tych funkcjonariuszy, którzy posiadają co najmniej 25 lat służby, co spotkało się z krytyką środowiska. Po drugie, MSWiA zaproponowało przelicznik 1,3 proc. za każdy rok służby, a według związkowców powinien być dwukrotnie wyższy (2,6 proc. za pierwsze 3 lata), czy taki jak funkcjonuje dla funkcjonariuszy, którzy wstąpili do służby przed 1999 r.

Projekt ustawy ma być dalej procedowany. Związkowcy liczą także na ewentualne poprawki na etapie prac parlamentarnych. Nie zamierzają jednak blokować tych przepisów, bo szansa na zmiany może więcej się nie powtórzyć. Jak przyznają, projekt nie jest doskonały, ale obawiają się, że zostanie on wycofany z prac legislacyjnych.

Nie zapomnieć o żołnierzach 

Jak wynika z wykazu prac Rady Ministrów – projekt ustawy miał zostać przyjęty przez rząd do końca pierwszego kwartału tego roku, co jest nierealne. Ponadto, w tej ustawie, obejmującej art. 15a, oprócz funkcjonariuszy powinni zostać uwzględnieni żołnierze zawodowi. Taki sam zapis jest bowiem z ustawie emerytalnej dla wojska. Należy przypomnieć, że prawie dwa lata temu tuż przed posiedzeniem rządu MON dopisał żołnierzy do przygotowanego przed MSWIA projektu ustawy emerytalnej dla funkcjonariuszy. Chodziło o zniesienie bariery 55 lat, wymaganej do uzyskania świadczenia dla osób, które rozpoczęły służbę po 1 stycznia 2013 r.

Jeśli nawet nie uda się wprowadzić zmian podczas prac legislacyjnych w rządzie, to ostateczny bój o kształt art. 15a rozstrzygnie się w parlamencie. R.Ch.

                                          ***

Art. 15a, to zapis w ustawach pragmatycznych służb mundurowych, zgodnie z którym cztery roczniki funkcjonariuszy i żołnierzy są pozbawione możliwości wliczenia okresu pracy sprzed służby do wysługi emerytalnej.

Od czasu porozumienia z listopada 2018 roku, rząd zwodzi mundurowe związki, udając dobrą wolę, a w rzeczywistości przeciąga w nieskończoność negocjacje. Buta i pogarda okazywana mundurowym są identyczne, jak za czasów Tuska.

Przepis art. 15a skrzywdził 8 tysięcy ludzi. Skutki finansowe dla budżetu państwa są dosłownie niezauważalne, ale rządzący nie tracą żadnej okazji, żeby trzymać mundurowych za mordę.

Z jednej strony wprowadza się dodatki stażowe, mające motywować funkcjonariuszy do jak najdłuższego pozostania w służbie, a z drugiej – służbę im się obrzydza.

Rząd jest pewien, że może sobie na to pozwolić, bo profity Polskiego Ładu odciągną uwagę społeczeństwa od krzywdy ośmiu tysięcy ludzi.

Do czasu, panie Morawiecki. Już był taki jeden, co „nie miał z kim przegrać”.

Buta kroczy przed upadkiem.

Robert Szmarowski ( www.salon24.pl)

Źródło: https://portal-mundurowy.pl/index.php/component/k2/item/13786-wolny-wybor-w-ustawie-emerytalnej-dla-mundurowych-czyli-zmiany-w-art-15-a?

Foto: A. Ostrowski

Szef mundurowych związkowców Krzysztof Oleksak o zmianach w art. 15a: nie blokujemy tego projektu

“Nie blokujemy tego projektu, bo prawda jest taka, że nawet w tym kształcie, który nie jest dla nas do końca satysfakcjonujący, jest on jakimś rozwiązaniem problemu” – mówi w rozmowie z InfoSecurity24.pl Krzysztof Oleksak, przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych. Jak dodaje, związkowcy zdają sobie sprawę z tego, “że ten projekt nie jest doskonały”, ale nie chcą “doprowadzić do sytuacji, w której zostanie on wycofany z prac legislacyjnych”.

Dominik Mikołajczyk: Rozmawiamy chwilę po spotkaniu jakie odbyło się w MSWiA. Mieliście rozmawiać o kwestii art. 15a. Udało się dojść do porozumienia?

Krzysztof Oleksak, przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych: Rozmowy o art. 15a wynikają z porozumienia z 8 listopada 2018 roku. I dla jasności, trzeba też przypomnieć, że ten punkt został zapisany jako rozbieżny. Wtedy nie doszliśmy do porozumienia w tej sprawie z ministrem Joachimem Brudzińskim, jednak zadeklarował on, że będziemy pracować nad znalezieniem wspólnego rozwiązania. Chodzi o grupę funkcjonariuszy przejętych do służby w roku 1999, którym zmieniono zasady naliczania emerytur, kiedy byli już w służbie. Uważamy, że jest to po prostu daleko niesprawiedliwe i chcieliśmy tę sprawę w jakiś sensowny sposób załatwić. Nasz postulat zmierzał do tego, by zrównać te uprawnienia z tymi, które posiadają funkcjonariusze przyjęci przed 1999 rokiem. Na to jednak, tak jak powiedziałem, w 2018 roku minister Brudziński się nie zgodził.

MSWiA zaprezentowało projekt zmian, jednak nie do końca wychodzi on chyba naprzeciw waszym oczekiwaniom.

Sytuacja jest taka, że przez prawie 20 lat, żadna z ekip rządzących nie chciała zająć się tą sprawą. Jedni uważali, że będzie się to wiązało ze zbyt dużymi kosztami, a inni, że nie warto tego robić. Tak jak pan powiedział, obecne kierownictwo MSWiA przygotowało projekt, który poddany został szerokim konsultacjom w środowisku. W ich wyniku wskazaliśmy szereg mankamentów, jakie naszym zdaniem w tych rozwiązaniach występują. Te główne uwagi można sprowadzić do trzech punktów. Po pierwsze, to staż służby. Ustawa określa próg 25 lat i to spotkało się z krytyką środowiska, choć nie oszukujmy się, tych funkcjonariuszy, którzy mają te lata “z cywila”. Pozostała grupa nie jest tym aż tak bardzo zainteresowana. Po drugie, chodzi o sposób naliczania. MSWiA zaproponowało przelicznik 1,3 proc. za każdy rok służby. My wskazywaliśmy, że ten mechanizm powinien być trochę inny.

Trochę, to lekki eufemizm. Mówiliście o tym, że ten przelicznik powinien być dwukrotnie wyższy i wynosić 2,6 proc.

2,6 proc. za pierwsze 3 lata, więc chcieliśmy wprowadzenia analogicznego rozwiązania jakie już funkcjonuje.

A ten trzeci punkt? Co jeszcze nie podoba wam się w tej ustawie?

Chodziło o tzw. element wolnościowy, czyli możliwość wyboru korzystniejszego rozwiązania. Oznacza to, de facto, że ta grupa funkcjonariuszy będzie miała do wyboru dwie możliwości – doliczenie do emerytury mundurowej pracy cywilnej i druga, niedoliczanie i pobieranie emerytury mundurowej i emerytury z ZUS. To jest racjonalne. W tym przypadku minister Maciej Wąsik zgodził się na realizację naszego postulatu.

Wiemy w takim razie co leżało na stole. Nie wiemy jednak na czym stanęło. Udało się wypracować wspólne stanowisko dotyczące projektu?

Projekt ustawy będzie dalej procedowany. Nie było zgody resortu na zmianę tych dwóch istotnych elementów, o których wspomniałem. W tym momencie sytuacja wygląda tak, że oczekujemy wprowadzenia projektu do dalszych prac i nie zamykamy sobie drogi do tego, by na etapie prac parlamentarnych o tych sprawach dalej rozmawiać.

Czytaj więcej, źródło: https://www.infosecurity24.pl/szef-mundurowych-zwiazkowcow-o-zmianach-w-art-15a-nie-blokujemy-tego-projektu-bo-prawda-jest-taka-zejest-on-jakims-rozwiazaniem-problemu?

Foto: MSWiA