Na początku 2021 r. nasz kolega policjant, z zamiłowania hobbysta historyk, mł.asp. Krzysztof Knych na codzień służący w KMP w Bydgoszczy, w czasie wolnym od służby pogłębiał swoją wiedzę historyczną z okresu II wojny światowej. W spektrum jego zainteresowania była nie tylko działalność Policji Państwowej czy Wojska Polskiego lat międzywojnia, kampanii wrześniowej, czy późniejszego okresu, lecz także innych formacji mundurowych z tamtych lat. Wieczorami przeglądając, różnego rodzaju profesjonalne, tematyczne portale internetowe, fachową literaturę, dostępne archiwalia, natrafił na wzmiankę, iż w wyniku zbrodniczej działalności Nazistowskiego Okupacyjnego Sądu Specjalnego w Bydgoszczy, życie w tym mieście straciło dwóch funkcjonariuszy przedwojennej formacji granicznej, stojącej na straży zachodnich granic II RP. Policjant wiedział, iż odnalezienie w Bydgoszczy dwóch mogił przedwojennych funkcjonariuszy SG byłoby wyjątkowo ciekawym odkryciem, zważając na to, iż tereny współczesnego województwa kujawsko-pomorskiego nie były terenami granicznymi. W dwudziestoleciu międzywojennym ta formacja była najmniej liczna, w pierwszych godzinach wojny przyjęła na siebie ciężar pierwszego uderzenia wroga i nie ma tak rozpowszechnionej historii jak inne formacje mundurowe tamtego okresu. Po pewnym czasie, przebywając na Cmentarzu Bohaterów Bydgoszczy zwrócił uwagę na dwie mogiły znajdujące się wśród wielu niezidentyfikowanych, w których mogli spoczywać dwaj Strażnicy Graniczni.
Policjant, pogłębiając wiedzę, natrafił na informację, iż w powiecie pilskim, gminie Kaczory znajduje się Szkoła Podstawowa w Śmiłowie, która za patrona przybrała Straż Graniczną II RP, a w pobliskiej wsi Zelgniewo znajduje się tablica pamiątkowa poświęcona poległym i pomordowanym strażnikom i żołnierzom. Niestety jedno z nazwisk miało inną pisownię niż ta znajdująca się na krzyżu mogiły z bydgoskiego cmentarza. Funkcjonariusz nawiązał kontakt z przedstawicielem szkoły, panią Dorotą Malińską Janaś, która okazała się również pasjonatką historii regionu i działalności SG w tym rejonie. Ustalenia na temat poszukiwanych strażników były skromne i ograniczały się tylko do wiedzy, że służyli
w placówce SG w Zelgniewie, a po wybuchu wojny, w trakcie okupacji zostali skazani na karę śmierci przez Sąd Specjalny w Bydgoszczy. Nikt nie posiadał wiedzy na temat ich losów, śmierci oraz miejsca pochówku.
Mł. asp. Krzysztof Knych zainteresował tematem swojego kolegę chor. szt. SG Tomasza Giedzia Przewodniczącego ZT NSZZ FSG, służącego w Placówce SG w Bydgoszczy, który udzielił mu wsparcia. Wspólnie zwrócili się do Archiwum SG w Szczecinie o ustalenie dokładnych personaliów typowanych strażników granicznych oraz o udostępnienie akt osobowych i rozkazów służbowych z przebiegu służby. W odpowiedzi otrzymali informacje, że w formacjach granicznych służyła tylko jedna osoba o imieniu i nazwisku Antoni Łaboda, którego pisownia nazwiska została sprostowana w latach 30-tych na nazwisko Łoboda. Służył on m.in. w miejscowości, gdzie aktualnie pielęgnowana jest o nim pamięć tj. w Zelgniewie.
Podobnie rzecz miała się z drugim typowanym strażnikiem – Stefanem Galińskim. Tym sposobem, z pomocą Archiwum SG w Szczecinie poznali dokładne personalia funkcjonariuszy, a także cały przebieg ich służby lat międzywojnia.
Następnie mł.asp. Krzysztof Knych zwrócił się do Archiwum Państwowego w Bydgoszczy o udostępnienie akt Sądu Specjalnego w Bydgoszczy. Odnalazł tam kompletne akta procesu osoby o imieniu i nazwisku Antoni Łaboda (zapisane jak na cmentarnym krzyżu w Bydgoszczy). Porównanie danych wykazało, iż są to akta procesu Strażnika Granicznego Antoniego Łobody. W drugich aktach zbiorczego procesu znajdował się także strażnik Stefan Galiński.
Z Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy policjant otrzymał kopię ksiąg cmentarnych, z których jednoznacznie wynikało, że na Cmentarzu Bohaterów Bydgoszczy spoczywają tylko dwie osoby o typowanych nazwiskach. Pochowane są w kwartale osób ekshumowanych w 1946 r. z miejsc pochówku ofiar działalności Sądu Specjalnego w Bydgoszczy. Niewielkie nieścisłości znajdujące się w księgach cmentarnych, z uwagi na zakres posiadanej wiedzy i ustaleń na temat służby, wydarzeń z 01.09.1939r, procesu sądowego, okoliczności i miejsca śmierci strażników nie miały już wpływu na interpretację całości zagadnienia. Tym sposobem udało się zweryfikować dwie mogiły opisane tylko imieniem i nazwiskiem, potwierdzić, że spoczywają w nich dwaj funkcjonariusze przedwojennych formacji granicznych, uczestnicy wydarzeń pierwszych minut II Wojny Światowej, ofiar wojny, zamordowanych wyrokiem Sądu Specjalnego w Bydgoszczy tj. st.strażnik Antoni Łoboda i strażnik Stefan Galiński, których ostatnim przydziałem służbowym była Placówka Straży Granicznej w Zelgniewie. Jest to cenne odkrycie dla Straży Granicznej III RP jako spadkobierców tradycji, miłośników jej historii, lokalnej społeczności z okolic Kaczorów, Śmiłowa, Zelgniewa i pobliskich miejscowości, gdzie mieszkali i służyli dwaj strażnicy, a także dla pasjonatów historii z województwa kujawsko-pomorskiego, gdyż przedwojenna Straż Graniczna była najmniej liczebną formacją mundurową, w tamtym okresie już w pełni zawodową, z najmniej rozpowszechnioną historią w porównaniu z Wojskiem Polskim, Policją Państwową, Korpusem Ochrony Pogranicza. Odkrycie jest tym cenniejsze, iż współczesne województwo kujawsko-pomorskie nie było terenem granicznym II RP, a znane w Polsce mogiły przedwojennych funkcjonariuszy formacji granicznych są stosunkowo rzadkie.
Krzysztof Knych i pani Dorota Malińska-Janaś wykonali żmudną, ale jakże ciekawą pracę tłumacząc samodzielnie większość niemieckiej, sądowej dokumentacji procesowej. Były one źródłem szczegółowych informacji na temat wydarzeń z udziałem funkcjonariuszy SG wspomnianej placówki z pierwszych minut II Wojny Światowej. Tym sposobem prawie w całości poznali już wojenne losy odnalezionych funkcjonariuszy, poznając „minuta po minucie” przebieg wydarzeń z walk placówki SG w Zelgniewie dnia 01.09.1939 r. Zakres ustaleń i obszerność zgromadzonego materiału ujawniła wiele wątków pobocznych, nazwisk członków ostatniej załogi Zelgniewskiej Placówki i nie tylko, nad którymi ww. pasjonaci razem prowadzą dalsze prace, tym bardziej, że Pani Dorota Malińska-Janaś na bieżąco zdobywa wśród lokalnej społeczności gminy Kaczory nowe cenne informacje i oryginalne fotografie z epoki.
W tym miejscu warto przybliżyć sylwetki funkcjonariuszy:
ANTONI ŁOBODA – starszy strażnik, urodził się 14 listopada 1894 r w Łobżenicy jako syn Antoniego i Leokadii zd. Borzych. Po odebraniu podstawowego wykształcenia uczył się zawodu siodlarza. W latach 1915 – 1918 służył w armii Pruskiej, zdobywając doświadczenie na polach walki. Za żołnierską postawę w grudniu 1917 r otrzymał Krzyż Żelazny II Klasy. Po powrocie z frontu, przez krótki czas pracował jako Czeladnik u miejscowego siodlarza. W grudniu 1919 r. Antoni Łoboda zgłosił się do 62 Pułku Piechoty z Bydgoszczy i w jego składzie walczył na froncie Wojny Polsko-Bolszewickiej do 31.12.1920 r. broniąc wschodnich granic odrodzonej ojczyzny. Po zwolnieniu z Wojska Polskiego, w okresie 18.10.1921 – 12.01.1922 przebywał na kursie w Szkole Straży Celnej w Wieleniu. Następnie został przydzielony do pełnienia służby w Placówce SC Łobżonka (Komisariat Łobżenica, Inspektorat SC Chodzież, Dyrekcja Ceł w Poznaniu). W grudniu 1927 r. ukończył III kurs tresury psów granicznych w Piekarach. W miejsce Straży Celnej została powołana 22 marca 1928 r. Straż Graniczna, gdzie nadano mu nowy numer instalacyjny 3178. Z dniem 1 października 1928 r. przemianowano go z funkcjonariusza SG na szeregowego SG w stopniu strażnika. W tym czasie pełnił służbę w placówce SG Łobżonka (Komisariat SG Łobżenica, Inspektorat Graniczny Nakło, Pomorski Inspektorat Okręgowy). W tym miejscu warto przytoczyć treść jednej z opinii służbowych: : „inteligencja – dobra; wartość moralna – obowiązki służbowe wykonuje sumiennie, gorliwie i z wielkim zainteresowaniem, pracowity, zaufania godny; ideowość – jest dobrym i gorliwym Polakiem; na sprawy urzędowe i ogólnopaństwowe zapatruje się trzeźwo i zdrowo; zrównoważony, zgodny i spokojny; do służby nadaje się; wartość do służby w Służbie Granicznej jest bardzo dobra”. Warto zaznaczyć, że wszystkie opinie są sporządzone w tym samym tonie. Od dnia 01.09.1935 r, otrzymał prawo do nałożenia szewronów (za wysługę lat) za 12 lat służby , a od 01.01.1938 r. za 15 lat służby. Zgodnie z rozkazem z dnia 07.11.1935 r. został przeniesiony w obrębie Inspektoratu granicznego Nakło, z Placówki SG Łobżonka do Placówki SG Zelgniewo (Komisariat SG Wysoka). Został awansowany z dniem 01.07.1938 r do stopnia starszego strażnika. Mimo, iż na miesiąc przed wybuchem wojny otrzymał rozkaz przeniesienia w obrębie Komisariatu SG Wysoka z Placówki SG I linii Zelgniewo do Placówki II linii Wysoka to faktycznie w dniu wybuchu wojny stanowił obsadę placówki SG w Zelgniewie.
Strażnicy Placówki SG w Zelgniewie pod dowództwem przodownika Marcelego Nowaka, wzmocnieni plutonem żołnierzy wsparcia już po godz. 1:30 odparli pierwsze ataki dywersantów. We wczesnych godzinach porannych działania ofensywne wroga dążące do zajęcia wsi nasiliły się. Po informacji, że od strony niemieckiego Głubczyna zbliża się do wioski grupa 4-5 uzbrojonych niemieckich żołnierzy, dowódca Marceli Nowak wydał Antoniemu Łobodzie oraz Szczepanowi Ławniczakowi rozkaz przedostania się do skrzyżowania Piła – Głubczyn, w celu wyparcia nacierającego wroga. Sam zaś wraz z pozostałymi funkcjonariuszami oraz żołnierzami udał się na inny odcinek walk. Wspólnie wyparli wroga z miejscowości. Były to ostatnie chwile, kiedy miejscowość znajdowała się w polskich rękach. Z uwagi na przeważające siły wroga załoga placówki a z nią Antoni Łoboda musiała się wycofać ze wsi, która na długie lata znalazła się pod okupacją nazistowską. W tych bojach ciężko ranny został dowódca placówki przodownik Marceli Nowak, natomiast wycofując się z miejscowości życie stracił strażnik Szczepan Ławniczak, bestialsko zamordowany przez mieszkańców pochodzenia niemieckiego. Tak dobiegła końca krótka epopeja walk 1 września 1939 r podjętych przez skromną załogę placówki Straży Granicznej z Zelgniewa, wspartą przez żołnierzy plutonu wsparcia.
Antoni Łoboda został zatrzymany przez pilskie Gestapo w styczniu 1940 r. Zarzuty umyślnego zabójstwa żołnierzy niemieckich i napadu rabunkowego postawiło mu Gestapo z Bydgoszczy. Proces został przeprowadzony przez Sąd Specjalny w Bydgoszczy, który wydał wyrok śmierci. W istocie rzeczy Sądy Specjalne wykorzystywane były jako narzędzie do prześladowań na tle narodowościowym i politycznym, prowadzenia terroru, a orzeczona kara śmierci użyta została jako środek do popełnienia na nim zabójstwa oraz była niewspółmierna do jakiegokolwiek zarzucanego mu czynu. Działanie takie powszechnie nosi nazwę „mord sądowy”, a st.strażnik Antoni Łoboda został jego ofiarą. Kara została wykonana w dniu 28 marca 1940 r. o godz. 8:40. przez rozstrzelanie w areszcie śledczym w Bydgoszczy. Aktualnie spoczywa na Cmentarzu Bohaterów Bydgoszczy, przy ul. gen. Stanisława Grzmota Skotnickiego w Bydgoszczy.
Stan rodzinny: żona Marianna (zawarcie małżeństwa dnia 24.04.1923r.), syn Albin Wojciech (ur. 22.02.1924r. zm. 14.11.1924r.), syn Witold Antoni (ur. 02.10.1925r.), syn Bogdan Bernard ur13.07.1929r), córka Teresa (ur. 03.01.1929r.), córka Katarzyna (ur. 30.04.1931r.).
Odznaczenia: Odznaka Pamiątkowa SG (1930 r.), brązowy Medal „Za Długoletnią Służbę” (1938 r.).
STEFAN GALIŃSKI – strażnik, urodził się dnia 25.12.1895 r. w Biskupicach, powiat Kościerzyna, syn Józefa i Anastazji zd. Przewoźniak. W trakcie I Wojny Światowej latach 1915-1918 służył w Armii Pruskiej, 147 pułku piechoty, skąd został zwolniony dnia 23.listopada 1918 r. Za czyny wojskowe został odznaczony Krzyżem Żelaznym II Klasy. Wiosną 1919 r. wstąpił do 5 pułku grenadierów w Gdańsku, skąd został zwolniony na własną prośbę w październiku 1919 r. W marcu 1920 r zgłosił się na ochotnika do Wojska Polskiego, Wziął udział w wojnie Polsko-Bolszewickiej. Z wojska został zwolniony w stopniu starszego szeregowego. w okresie 31.01.1921 r. – 07.05.1921 r przebywał na kursie w Szkole Straży Celnej w Wieleniu. Po ukończeniu kursu został przydzielony do Placówki SC Dziembowo (Komisariat SC Ujście, Inspektorat SC Chodzież, Dyrekcja Ceł w Poznaniu). Został zwolniony ze służby dyscyplinarnie dnia 30.091926r.. Ponownie przyjęty do służby w listopadzie 1926 r. do Placówki SC Bługowiec (Komisariat SC Wysoka, Inspektorat SC Chodzież, Dyrekcja Ceł w Poznaniu). Dnia 20.06.1928 r. zatwierdzono jego przeniesienie do Placówki SG Zelgniewo (Komisariat SG Rudna, Inspektorat graniczny Nakło, pomorski Inspektorat Okręgowy SG). Z dniem 30.11.1928 r. ponownie zwolniono go ze służby. Dnia 16.11.1929 r. przywrócony do pełnienia obowiązków strażnika granicznego w Placówce SG Zelgniewo, gdzie służył do wybuchu wojny. był członkiem załogi Placówki SG Zelgniewo w dniu wybuchu II Wojny Światowej. W przeddzień wybuchu wojny podczas służby granicznej zatrzymał obywatela pochodzenia niemieckiego, który nielegalnie chciał przekroczyć granicę. Brał udział w odpieraniu ataków dywersantów już po godz. 1:30. W trakcie potyczek w miejscowości Zelgniewo został postrzelony w ramię. Został wycofany z linii i odwieziony wraz z innymi rannymi przez strażnika Stefana Kazidruka z Komisariatu Wysoka do Wysokiej. Stamtąd przedostał się do Warszawy, gdzie trafił do niewoli. Był leczony w szpitalu w Łodzi. Po zwolnieniu, w październiku 1939 r. miał zamiar udać się do Poznania. W Rawiczu został ponownie aresztowany wraz z innymi żołnierzami i trafił do obozu jenieckiego Stalag III A w Luckenwalde. 2 października 1940 r został z niego zwolniony i do 15 października 1940 ukrywał się u rodziny w Dziembowie, kiedy to został aresztowany przez gestapo. Zostały mu przedstawione dwa zarzuty tj. znęcanie się nad zatrzymanym rolnikiem nad granicą dnia 31.08.1939 r oraz udział w zamieszkach na terenie wsi i dopuszczenie się brutalnych aktów przemocy wobec mieszkańców wsi pochodzenia niemieckiego. Proces został przeprowadzony przez Sąd Specjalny w Bydgoszczy, który wydał wyrok śmierci. Identycznie, jak w przypadku Antoniego Łobody orzeczona kara śmierci użyta została jako środek do popełnienia na nim zabójstwa oraz była niewspółmierna do jakiegokolwiek zarzucanego mu czynu. Wyrok zapadł dnia 19.12.1940 r. Z nazistowskich akt sadowych wynika jednak, że w dniu 22.12.1940 r. strażnik Stefan Galiński zmarł. Lekarz więzienny jako przyczynę zgonu podał udar mózgu. Nie zmienia to faktu, iż strażnik Stefan Galiński był również ofiarą Sądu Specjalnego w Bydgoszczy, ofiarą wojny, a przede wszystkim jednym z obrońców granic II RP w pierwszych godzinach II Wojny Światowej. Spoczywa na Cmentarzu Bohaterów Bydgoszczy przy ul. gen. Stanisława Grzmota Skotnickiego w Bydgoszczy.
Stan rodziny: żona Anastazja zd. Przewoźniak (zawarcie małżeństwa 06.02.1923r.), dzieci: Irena Salomea (ur. 17.11.1923r.), Stefania Barbara (ur. 22.10.1926r.), Kazimierz (ur. 12.02.1937r.).
Odznaczenia: Odznaka Pamiątkowa SG (1931r.), brązowy Medal „Za Długoletnia Służbę” (1938r.)
Bez zaangażowania i przychylności wielu osób nie byłoby możliwe zakończenie poszukiwań z sukcesem. Szczególne podziękowania za życzliwość należą się Kierownictwu Archiwum SG w Szczecinie pod dowództwem płk. dr hab. Ryszarda Tachmana, oraz paniom Katarzynie Promińskiej i Paulinie Margańskiej, które wykonały żmudną pracę odnajdując w zasobach archiwalnych akta Antoniego Łobody i Stefana Galińskiego, a także innym niewymienionym, którzy dołożyli cegiełkę do poszukiwań.
Opracował: Krzysztof Knych
Foto: Archiwum SG
Źródło: http://zonadwislanski.pl/odnalezli-mogily-i-przywrocili-pamiec-pomordowanym-straznikom-granicznym-ii-rp/