Ratują życie, chwytają przestępców. Adam Ostrowski i Robert Lis (ZO NSZZ FSG przy NwOSG) o losie psów służbowych na emeryturze – kobieta.wp.pl

Obecnie każdy pies służbowy ma zapewnioną bezpłatną opiekę weterynaryjną oraz pokryte koszty wyżywienia. Gdy przestanie służyć w policji, koszty utrzymania psa spadną na funkcjonariusza.

/…/

W takiej sytuacji znalazł się Adam Ostrowski, były funkcjonariusz Straży Granicznej w Łodzi, który zaopiekował się Czarą. Pies przez siedem lat służył w nadwiślańskim oddziale straży granicznej i o jego zasługach można byłoby długo mówić. – Wykryła materiały wybuchowe na lotnisku w Warszawie, przeszukiwała wiele ważnych miejsc m.in. podczas Euro 2012 – wspomina Ostrowski w rozmowie z WP Kobieta.

Czara prawdopodobnie pracowałaby jeszcze przez ładnych kilka lat, jednak poważna choroba, która zaatakowała nerki i wątrobę, wykluczyła ją ze służby. – Koszty leczenia zaczęły przekraczać określoną w służbie wartość psa – przyznaje z rozczarowaniem w głosie były funkcjonariusz, który bez chwili zastanowienia zaczął z własnej kieszeni leczyć Czarę.

– Przeżyła jeszcze osiem lat. Rocznie wydawałem na nią około pięciu tysięcy złotych. Nie żałuję ani złotówki, ponieważ Czara była moją przyjaciółką. Było mi przykro, wiedząc, że po tylu ciężko przepracowanych latach została potraktowana jak zużyty przedmiot – podkreśla.

/…/

Robert Lis, Przewodniczący Związków Zawodowych w Nadwiślańskim Oddziale Straży Granicznej, zwraca uwagę na szkodliwe i niebezpieczne okoliczności pracy psów służbowych. – Głośne szumy i dźwięki na lotniskach, różnego rodzaju zapachy, agresywni napastnicy – wylicza w rozmowie z WP Kobieta. – Po kilkunastu latach służby psy często są schorowane i wymagają żywienia specjalistyczną karmą – dodaje.

Na początku grudnia posłanka Katarzyna Piekarska zainteresowała się losem psów służbowych i zadeklarowała, że spróbuje przekonać Jarosława Kaczyńskiego, aby wprowadził emeryturę dla zwierząt po służbie.

Katarzyna Piekarska, Przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt, będzie wnioskowała, aby każdy opiekun otrzymywał, do śmierci zwierzęcia, miesięczne świadczenie wypływające z budżetu służby w której pracował. – Od wielu lat próbujemy zmienić los tych psich bohaterów. Oby w końcu się udało – ma nadzieję Robert Lis.

Cały artykuł, źródło: https://kobieta.wp.pl/ratuja-zycie-chwytaja-przestepcow-po-sluzbie-panstwo-o-nich-zapomina-6455615485646977a?

Foto: ZT Okęcie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *