Prof. Marcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich: Jest to kierunek, który należy ocenić pozytywnie. Rzecznik Praw Obywatelskich wielokrotnie podnosił konieczność zmiany przepisów inwigilacyjnych. Po zakończonej kontroli operacyjnej obywatel powinien mieć prawo do złożenia zażalenia na decyzję sądu w zakresie przeprowadzonych względem niego czynności operacyjnych. Zgodnie natomiast z obecnie obowiązującym stanem prawnym, obywatel nie jest nawet informowany o zarządzonej wobec niego w przeszłości kontroli operacyjnej – w sytuacji gdy inwigilacja nie dała podstaw do wszczęcia postępowania karnego. Brak zapewnienia jednostce uprawnienia polegającego na możliwości zaskarżenia decyzji sądu, a tym samym na następcze uzyskanie informacji o prowadzonych czynnościach operacyjnych jest niezgodny z konstytucyjnymi standardami, w szczególności z prawem do zaskarżalności i zasadą dwuinstancyjności postępowania.
W ostatnim czasie wiele mówi się o inwigilacji i prowadzeniu przez służby kontroli operacyjnej – także tej z wykorzystaniem m.in. systemów typu Pegasus. Czy kontrola państwa nad tego typu czynnościami jest Pana zdaniem wystarczająca?
Z inicjatywy poprzedniego Rzecznika Praw Obywatelskich został opracowany raport grupy ekspertów “Osiodłać Pegaza”. W raporcie tym przedstawione zostały postulaty najważniejszych zmian ustrojowych oraz legislacyjnych, które mogłyby doprowadzić do respektowania zasad konstytucyjnych w kontekście działalności służb specjalnych. Raport oparto na założeniu, że działalność operacyjna służb jest – co oczywiste – konieczna dla walki z przestępczością, jednak równie niezbędny jest odpowiedni nadzór nad służbami. Należy w związku z tym poszukiwać optymalnej równowagi między ochroną praw i wolności obywatelskich a przeciwdziałaniem zagrożeniom dla bezpieczeństwa państwa oraz porządku publicznego, w szczególności związanych z działalnością terrorystyczną, działalnością obcych służb oraz działalnością przestępczą.