Gdzie my, tam granica

W dniu 23 czerwca 2024 roku na stronie Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów ukazał się tekst pt. „Kto kogo wspiera na granicy z Białorusią”.

Autorzy zdają się sugerować, że w rankingu ofiarności najpierw są policjanci, potem długo długo nikt i wreszcie – być może żołnierze. Strażników granicznych wymieniono wyłącznie z kronikarskiego obowiązku, jakby byli gromadą nicponi, nieporadnie przyglądających się prawdziwej mundurowej robocie.

Nie sposób pozostawić ten przekaz bez reakcji. Zarząd Oddziałowy NSZZ Funkcjonariuszy Straży Granicznej przy Nadwiślańskim Oddziale SG od początku kryzysu, wywołanego przez wschodnie służby, wspierał wszystkich obrońców granicy. Zarówno „swoich” funkcjonariuszy, jak i policjantów, i żołnierzy. Prowadziliśmy zbiórki wyposażenia i produktów regeneracyjnych, które dostarczaliśmy bezpośrednio na linię posterunków. Początki akcji przeciwdziałania presji migracyjnej były trudne. Dopiero powstawało tymczasowe ogrodzenie z drutu, ustawicznie niszczone przez agresywne grupy intruzów. Ostra zima dotkliwie dawała się we znaki. Dostawy od darczyńców trafiały za naszym pośrednictwem tam, gdzie były najpilniej potrzebne. Koksowniki, termosy, soki, sprzęt techniczny. Bez różnicy, czy odbiorcami byli strażnicy graniczni, czy oddelegowani na wsparcie policjanci, albo żołnierze z brygady kawalerii pancernej.

Warto co poniektórym Kolegom przypomnieć nasze wspólne hasło, które od lat przyświecało walce związkowców służb mundurowych – RÓŻNE BARWY, JEDNA SŁUŻBA. Nosimy mundury w różnych kolorach, ale wszyscy tak samo ofiarnie wykonujemy zadania, stojące przed każdą z naszych formacji. Jeśli zapomnimy, jak ważna jest konsolidacja całego środowiska zawodowego ludzi munduru, to walka o słuszne prawa i świadczenia dla Funkcjonariuszy i Żołnierzy będzie o wiele mniej efektywna. Warto także mieć na względzie, że treści, publikowane przez oficjalne organy przedstawicielskie, docierają nie tylko do czytelników o ugruntowanej świadomości zawodowej, ale również do młodych adeptów. Oni po lekturze takich tekstów, jak „Kto kogo wspiera na granicy” mogą nabrać mylnego przekonania o swojej wyższości w stosunku do przedstawicieli innych formacji. Czy o taki właśnie efekt chodziło autorom? O napędzanie antagonizmów i konfrontację w pysze i zarozumialstwie?

W naszej wspólnej ofiarnej służbie bardzo wiele rzeczy odbywa się na zasadzie sprzężenia zwrotnego. Ja zachowałem się wobec ciebie solidarnie i koleżeńsko, ale ty przypisałeś sobie wspólny sukces. Wobec tego następnym razem już ci nie pomogę i jeszcze innych będę do tego zniechęcał. Jest jednak drugi wariant – ja daję ci wsparcie, abyś i ty je okazał w chwili próby. Tą drugą filozofią zawsze kierują się nadwiślańscy związkowcy, choć nie zawsze – mówiąc najdelikatniej – spotykają się z wzajemnością. Najnowszy tekst autorstwa policyjnych działaczy związkowych trudno postrzegać, jako nacechowany solidarnością i koleżeństwem.

Pozdrawiamy gorąco naszych Niebieskich Braci, koncentrując się na wspólnych celach.

Tekst źródłowy: “Kto kogo wspiera na granicy z Białorusią” na stronie Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów

 

 

Foto: ZO NSZZ FSG przy NwOSG

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *