Prezydent Andrzej Duda zrobił dobrze Piotrowi Dudzie, szefowi NSZZ „Solidarność”. Jeden związek zawodowy nie będzie reprezentować interesów policjantów, straży granicznej i służby więziennej, jak jest teraz. W ruchu związkowym będzie demokratycznie. Czyli pluralistycznie. Czytaj wprowadzi się tam NSZZ „Solidarność”, do której chętnie zapiszą się beneficjenci dobrej zmiany i zaczną wkładać kije w związkowe szprychy, jak zajdzie potrzeba.
Na grzeczności zrobionej Dudzie przez Dudę najbardziej skorzysta PiS.
Psia grypa
Pamiętacie psią grypę? Przed ostatnim Świętem Niepodległości policjanci zachorowali. Masowo poszli na zwolnienia lekarskie. Kurowało się ponad 30 tys. osób, czyli co trzeci funkcjonariusz. Wcześniej negocjatorzy położyli na stół postulaty. Z komentarzem: „Popiera nas ćwierć miliona mundurowych. No to powodzenia na obchodach 11 listopada”.
Strajk w formacjach mundurowych jest niedozwolony. Policjanci wcale nie chcieli strajkować. Najpierw oflagowali komendy, posterunki i radiowozy. Potem drogówka zamiast mandatów stosowała pouczenia. Wreszcie w stolicy przeszła wielka manifestacja mundurowych.
Minister Joachim Brudziński traktował protesty pobłażliwie. Tak, kiedyś znajdą się pieniądze, aby spełnić związkowe żądania.
Grypa okazała się skuteczna. Zamiast nazwać epidemię strajkiem i zbiorową symulacją, Brudziński siadł do stołu.
Drugiej stronie przewodniczył Rafał Jankowski, przewodniczący NSZZ Policjantów. Policjant ze Sląska z 25 letnim stażem. To był największy pokaz siły związkowej po 1980 roku.
Zielona zaraza
Do zagrypionych policjantów mieli dołączyć wszyscy mundurowi.
-Jak najwięcej funkcjonariuszy Straży Granicznej niech idzie na zwolnienia. Pozostali rozpoczną strajk włoski- poszły dyrektywy ze związkowej centrali.
Nagle związkowa zwierzchność zmieniła zdanie. Przewodniczący NSZZ Straży Granicznej major Marcin Kolasa zaczął tropić osoby, które go posłuchały.
Czy ktoś powiedział mu: nu, nu? Czy ma to związek z faktem, że choć zajmuje związkową posadę, formalnie pozostaje w dyspozycji Komendanta Głównego Straży Granicznej? I z plotkami, że oczekuje awansu na pułkownika?
Po incydencie został wiersz. „Jedzie Praga na Kolasie/ Gwałtu, rety! Czy to da się?”.
Na straży polskich granic stoi dziś gen. Tomasz Praga. Gość zrobił spektakularną karierę: z kancelarii w Bieszczadzkim Oddziale Straży Granicznej szuu. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki z dnia na dzień szef formacji. Generał dwugwiazdkowy. Produkt układu podkarpackiego, w którym najważniejsze skrzypce należą do Kuchcińskiego.
Już po wszystkim Kolasa dostał podziękowania od Pragi za zdławienie „zielonej zarazy”.
Psie zwycięztwo
Brudziński klęknął przed Jankowskim. Przełknął żądanie najważniejsze dla zainteresowanych: 655 zł podwyżki, pełnopłatne nadgodziny i zniesienie kryterium wieku przy odchodzeniu na emeryturę. Nie trzeba mieć 55 lat, żeby ograniczyć aktywność do bawienia wnuków. Wystarczy 25 lat służby.
Związkowi negocjatorzy odpuścili żądanie przywrócenia pełnopłatnych zwolnień lekarskich. -Z uwagi na formę protestu obawialiśmy się, że to się nie spodoba Polakom – tłumaczą.
Pamiętacie strajk nauczycieli? W odróżnieniu od policjantów nie mówili jednym głosem.
Nauczycielska „Solidarność” zrobiła dużo więcej, niż mjr Kolasa, który usiadł okrakiem na barykadzie. Cały czas flirtowała z rządem. Podpisała porozumienie uznając minimalne podwyżki za wystarczające. Osłabiło to siłę i wymowę protestu. Naród kombinował, że skoro solidarni związkowcy są zadowoleni, może rzeczywiście pozostałym nie chodzi o masełko do chleba, ale polityczny szantaż?
Pies na psy
Przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda skomentował psią grypę w TVP Info. Związkowcowi pomieszały mu się role. Mówił więcej, niż w najtrudniejszym momencie przeszło przez usta ministra spraw wewnętrznych i administracji. Duda nie zostawił suchej nitki „na osobach instrumentalnie korzystających ze zwolnień lekarskich”.
Może wtedy rząd powziął myśl, że trzeba wpuścić chłopa do formacji mundurowych.
Dzięki temu, że projekt ustawy wyszedł z kancelarii prezydenta konsultacje społeczne można było ograniczyć do minimum.
16 lipca 2019r. na posiedzeniu Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych dopuszczono do głosu jedynie majora Marcina Kolasę. Nikogo więcej, choć przedstawiciele innych formacji rwali się do głosu.
Wszyscy byli przekonani, że Kolasa wypowie się w imieniu środowiska. Ponowi apel o rezygnację z procedowania projektu i powie, jak szkodliwe mogą być nowe zapisy dla policjantów, służby więziennej, strażaków i straży granicznej.
Kolasa ograniczył się do prośby, żeby wyrzucić z projektu Straż Graniczną, bo to „służba wrażliwa”. W jej przypadku związkowe rozbicie może ułatwić wywieranie nacisków przez podmioty, które chcą zrobić Polsce kuku.
Posłowie potraktowali wypowiedź tak jak należało. Z ironicznymi uśmiechami. Ustawa przeszła przez Sejm bez poprawek.
-Kieszonkowy rozumek. Jeszcze nigdy przedstawiciel żadnej z formacji tak się nie sprostytuował, wypinając się na kolegów- komentują funkcjonariusze Straży Granicznej.
Przewodniczący Piotr Duda oficjalnie, bo na posiedzeniu sejmowej komisji zapewnił, że przeprowadzono konsultacje społeczne nt. projektu prezydenta Dudy. Przecież rozmawiano z ministrami.
Jankowski bez blaszki
Kilka dni temu w Belwederze Elżbieta Witek, nowa minister spraw wewnętrznych i administracji z okazji Swięta Policji wręczyła Medale Stulecia Utworzenia Policji Państwowej. To odznaka, wyróżnieni nie dostaną żadnych profitów poza dyplomami nadania podpisanymi przez Jarosława Zielińskiego, ksywa Don Confetti.
Uhonorowanych zostało mnóstwo ludzi, również szef związku zawodowego zrzeszającego cywilnych pracowników. Przewodniczącego NSZZ Policjantów Rafała Jankowskiego nie.
„W ten sposób doceniono wkład NSZZ Policjantów na rzecz poprawy warunków bytu funkcjonariuszy. (…) Decyzja ta jest swojego rodzaju nobilitacją dla Przewodniczącego Rafała Jankowskiego”- komentuje portal ochrona24.info
Duda z koszulką lidera
NSZZ Policjantów przyznał Piotrowi Dudzie żółtą koszulkę. Z uzasadnienia: „Największy wkład z zwycięstwo drużyny trenera/ Prezydenta Dudy, miał zawodnik Duda. To zawodnik bardzo utalentowany. Na boisku jest mistrzem dryblingu, kiwa tak, że przeciwnicy nie wiedzą gdzie przód, a gdzie tył. Można bez żadnej przesady powiedzieć, że trener wystawiając go do składu dał dobrą zmianę w drużynie. (…) Gdy jego drużyna związkowa rusza do ataku, obrońcy drużyny przeciwnej mają nogi powiązane , jak szelki w pralce automatycznej”.
Psy szczekają, karawana idzie
Szefowie związków są zwolnieni ze służby, mają różne obrywy i żyją sobie wygodnie. Nie jest w ich interesie tworzenie nowych związków, gdyż może to spowodować, że ludziska się rozproszą, wezmą legitymacje związkowe od kogoś innego, a oni stracą związkowe posady. Bo związkowy etat zależy od liczby członków.
Jednak nie można protestów umundurowanych związkowców sprowadzić do obrony apanaży ich liderów.
Pomysłodawcy nie chcą, aby powstały jakieś nowe związki, nie daj Boże oddolnie. Nie chodzi o pluralizm, tylko wpuszczenie Piotra Dudy. I nikt się z tym nie kryje. Właśnie na wniosek Dudy prezydent zgłosił projekt ustawy. A wiceminister Jarosław Zieliński potwierdził, że wcale nie chodzi o umożliwienie rywalizacji związków w zaspakajaniu potrzeb funkcjonariuszy.
„Monopol związkowy (…) może narażać na taką sytuację, kiedy jeden związek zawodowy może swoje sympatie polityczne realizować i nie będzie żadnej przeciwwagi w postaci innego związku zawodowego, który miałby inne poglądy”- wyłożył.
Bożena Dunat
Źródo: Tygodnik NIE nr 31(1506) z dnia 2-8 sierpnia 2019(artyku umieszczono za zgodą autora)
Zarząd Główny NSZZ Policjantów złożył petycję do Sejmu w sprawie art. 15a ustawy z dnia 18 lutego 1994 roku o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy. Podjęta przez związkowców inicjatywa ma na celu przywrócić zasadę jednolitości ustalania wysokości emerytur dla wszystkich funkcjonariuszy, bez zróżnicowań zarówno faworyzujących, jak i dyskryminujących.
W ramach porozumienia zawartego w listopadzie 2018 roku pomiędzy Ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji a przedstawicielami związków zawodowych służb mundurowych, Minister zobowiązał się rozwiązać problem zróżnicowania statusu funkcjonariuszy w zakresie nabywania praw emerytalnych w zależności od momentu przyjęcia do służby po raz pierwszy, tj. różnic powstałych w związku z wejściem w życie art. 15a ustawy z dnia z dnia 18 lutego 1994 roku o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin oraz wdrożenia porozumienia z 8 listopada 2018 roku.
W aktualnym stanie prawnym obowiązuje regulacja wprowadzająca różne zasady ustalania emerytury policyjnej dla funkcjonariuszy pozostających w służbie przed 2 stycznia 1999 roku, dla funkcjonariuszy przyjętych po raz pierwszy po 1 stycznia 1999 roku, a przed 23 lipca 2003 roku oraz funkcjonariuszy przyjętych do służby po tej dacie.
“Zróżnicowanie to nie ma uzasadnienia, a nadto może stanowić wyraz nieuprawnionej ingerencji ustawodawcy w zakres chronionych słusznie nabytych praw funkcjonariuszy objętych ww. przepisem” – przekonuje Zarząd Główny NSZZ Policjantów.
Jak twierdzą policyjni związkowcy, art. 15a ustawy emerytalnej budzi zasadnicze wątpliwości w zakresie jego zgodności z Konstytucją. Ww. przepis naruszył bowiem zasadę ochrony ekspektatywy prawa do emerytury dla funkcjonariuszy, którzy wstapili do służby po 1 stycznia 1999 roku, a przed 23 lipca 2003 roku, których przepis ten dotknął.
W rezultacie funkcjonariusze młodsi stażem mają prawo do emerytury po 15 latach służby w wysokości 40 proc. ostatniego wynagrodzenia, a za każdy dodatkowy rok służby świadczenie emerytalne rośnie o 2,6 proc. Nie mogą jednak doliczać do niej okresów opłacania składek ZUS – niezależnie od tego, czy pracowali przed wstąpieniem, czy po odejściu ze służby. Taki “przywilej” przysługuje funkcjonariuszom zatrudnionym wcześniej.
Wątpliwości związkowców budzi również sposób ustalania wysokości emerytury funkcjonariuszy z powodu istnienia dwóch sprzecznych ze sobą przepisów. Z jednej strony ustawa o zaopatrzeniu funkcjonariuszy wyklucza możliwość pobierania dwóch świadczeń i wskazuje na konieczność wypłat wyższej z emerytur. Z drugiej zaś strony art. 96 ustawy o świadczeniach z FUS dopuszcza możliwość wypłaty emerytur cywilnych dla osób objętych spornym artykułem 15a.
“Brak właściwych rozwiązań legislacyjnych może prowadzić do powstania konfliktów i obniżenia morale funkcjonariuszy, co w konsekwencji negatywnie wpływa na poziom bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego” – podkreślają policyjni związkowcy. I dodają, że zmiany w zakresie art. 15a są “logiczną koniecznością”.
Zarząd Główny NSZZ Policjantów zaapelował, aby kwestię spornego przepisu rozwiązać w możliwie najszybszym terminie, tak aby Porozumienie zawarte z MSWiA zostało w całości wdrożone. Podkreśla jednak, że proponowane rozwiązanie powinno zmierzać do unifikacji podejścia wobec wszystkich funkcjonariuszy służb mundurowych i stosowania identycznych zasad nabywania uprawnień emerytalnych.
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę z dnia 19 lipca 2019 r. o zmianie ustawy o Policji, ustawy o Straży Granicznej oraz ustawy o Służbie Więziennej – poinformowała w środę Kancelaria Prezydenta RP. Przepisy, które już niebawem wejdą w życie, wprowadzają do Policji, Straży Granicznej i Służby Więziennej pluralizm związkowy, a co za tym idzie mundurowi z tych formacji będą mieli możliwość zrzeszania się w więcej niż jednym związku zawodowym. Jak twierdzą przedstawiciele związków dziś funkcjonujących w służbach mundurowych, takie rozwiązanie doprowadzi do upolitycznienia dzialalności związkowej.
“Przełamujemy monopol, który nie ma żadnego uzasadnienia” – przekonywał podczas prac nad ustawą w Sejmie wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha. Podkreślił przy tym, że “mamy wiele państw w Europie, w których mamy pluralizm związkowy, jeśli chodzi o funkcjonowanie policji”. Dodał jednak, że “utrzymanie monizmu związkowego nie jest upolitycznieniem policji”. “To jest argument zupełnie nietrafny i nieprawdziwy” – stwierdził.
Sejm prezydencką ustawę dot. rozszerzenia prawa funkcjonariuszy policji, straży granicznej i Służby Więziennej w zakresie zrzeszania się w związkach zawodowych uchwalił w drugiej połowie czerwca. Zgodnie z ustawą będą oni mogli wybrać związek zawodowy, do którego chcą wstąpić. Prezydent skierował ją do Sejmu również w czerwcu.
Za uchwaleniem ustawy głosowało 245 posłów, 172 głosowało przeciwko, a pięciu wstrzymało się od głosu. Wcześniej posłowie nie poparli wniosku o odrzucenie projektu w całości.
Wprowadzenie pluralizmu związkowego w służbach jest w interesie funkcjonariuszy i odpowiada treści konstytucji. Nie ma zagrożenia, że po wejściu w życie nowelizacji, służby zostaną upolitycznione. Funkcjonariusze będą mieć wybór, czy chcą należeć do jakiegoś związku, czy też zostać poza taką strukturą – podkreśla w rozmowie z Prawo.pl wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha.
Paweł Żebrowski: Pomysł zmiany przepisów w uzwiązkowieniu służb wynika tylko z wniosku NSZZ “Solidarność”?
Paweł Mucha: Nie. Wynika z obiektywnej potrzeby wprowadzenia pluralizmu związkowego w służbach mundurowych, co leży w interesie funkcjonariuszy i odpowiada treści naszej konstytucji. Za tego rodzaju zmianami była NSZZ Solidarność, a wcześniej OPZZ, wskazując, że prawo wolności przynależności do związków w służbach jest dobrym i oczekiwanym rozwiązaniem. Jedynym podmiotem, który negatywnie odnosi się do tej ustawy jest Forum Związków Zawodowych, w ramach którego skonfederowane są monopolistyczne organizacje związkowe działające w służbach: Policji, Straży Granicznej i Służbie Więziennej.
Najwyższa Izba Kontroli skontrolowała program modernizacji służb mundurowych, w skład których wchodzą: policja, straż graniczna, Państwowa Straż Pożarna i Służba Ochrony Państwa. Wnioski z kontroli nie są optymistyczne. NIK wykazał bowiem m.in., że mimo wdrożenia tego programu i podwyżek dla funkcjonariuszy – ze służb mundurowych odeszło ponad trzy tysiące osób (w okresie grudzień 2016 – czerwiec 2018).
Prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski, zaznaczył, że samo wprowadzenie programu modernizacji służb było pomysłem „bardzo dobrym i potrzebnym”. Przypomniał, że wcześniejsze raporty NIK dotyczące sytuacji w służbach nieustannie wykazywały m.in. braki funkcjonariuszy oraz kiepskie wyposażenie na komisariatach. – Pokazywały po prostu biedę, która była w policji – stwierdził.
Gdzie leży zatem problem? Jak wskazał Kwiatkowski, jedną z głównych „bolączek” programu modernizacji służb jest fakt, iż w zdecydowanej większości (70 procent) został on sfinansowany z budżetów samych służb. – Czyli nie dano dodatkowych pieniędzy, ale troszkę poprzesuwano te pieniądze, które już były – stwierdził.
Według szefa NIK, służby mundurowe powinny być finansowane w podobny sposób do służb zbrojnych, na które przeznacza się około 2 proc. PKB. To zapewniłoby im stały dostęp do pewnych środków finansowych.
Kolejna kwestia, na którą zwrócił uwagę Kwiatkowski to wynagrodzenia. Choć program modernizacji służb zakładał podwyżkę pensji, to ten wzrost – jak mówił nasz gość – „i tak nie nadążał za średnim wzrostem wynagrodzeń w Polsce”. – Więc mimo, że funkcjonariusze otrzymali podwyżki, to w porównaniu do reszty społeczeństwa zarabiają mniej niż kilka lat temu. Skutkuje to tym, że więcej policjantów odeszło ze służby niż do niej przyszło – stwierdził szef NIK.
Zdaniem Kwiatkowskiego, program modernizacji pokazał też, że w polskich służbach są „równi i równiejsi”. – Największe podwyżki pensji dostali byli funkcjonariusze BOR, obecnie SOP – o ponad 16 procent. A w tym czasie wynagrodzenie funkcjonariuszy np. straży granicznej to nieco ponad 8 procent, a policji – niecałe 9 proc. Czyli okazuje się, że nie zadbano o to, żeby te wzrosty były proporcjonalne dla każdej ze służb – ocenił szef NIK.
W efekcie, jak mówił dalej Kwiatkowski, wielu funkcjonariuszy policji tylko czeka, aby przy pierwszej nadarzającej się okazji przenieść się do innej służby, w której jest szansa na lepsze wynagrodzenie. A takie sytuacje, wedle naszego gościa, nie powinny mieć miejsca. – Ludzie głosują nogami. Jeśli mamy więcej odejść ze służb, to znaczy, że nie udało nam się stworzyć takiego mechanizmu waloryzacji wynagrodzeń, który byłby adekwatny do oczekiwań samych funkcjonariuszy – podsumował.
Od wejścia w życie zmian w mundurowym systemie emerytalnym, funkcjonariuszy dzieli już tylko jeden krok. Ustawa przygotowana przez MSWiA i przyjęta niedawno przez Sejm, została przegłosowana dziś także w Senacie. W takiej same sytuacji są zapisy dotyczące wprowadzenia pluralizmu do wybranych formacji. Teraz, by nowe przepisy weszły w życie, potrzebny jest już tylko – w obu przypadkach – podpis prezydenta. Wydaje się jednak, że ta część procesu to jedynie formalność.
Senat przyjął ustawę o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Celno-Skarbowej i Służby Więziennej oraz ich rodzin oraz niektórych innych ustaw. Zgodnie z nowymi przepisami zniesiony zostanie wymóg ukończenia 55 lat przy przechodzeniu na emeryturę funkcjonariuszy. Uchwalone przepisy zakładają też, że mundurowi otrzymają pełnopłatne nadgodziny. Jak podkreślało MSWiA, „to wypełnienie zapisów porozumienia z listopada 2018 r.”.
Przygotowaną przez MSWiA ustawę, na początku lipca przyjęła Rada Ministrów, a 19 lipca uchwalił ją Sejm. Realizacja zapisów ustawy nastąpić ma z mocą obowiązującą od 1 lipca 2019 r.
/…/
Od lipca br. zostanie także wprowadzona odpłatność w wysokości 100 proc. stawki godzinowej dla funkcjonariuszy. W przypadku nadgodzin nowe rozwiązania ujednolicą zasady ich rozliczania. Po zmianach funkcjonariusze służb otrzymają 100 proc. płatnych nadgodzin. Będą ich obowiązywały półroczne okresy rozliczeniowe – w okresie rozliczeniowym będą mogli mieć czas wolny od służby albo po zakończeniu okresu rozliczeniowego wypłacona zostanie im rekompensata pieniężna (w ciągu 10 dni po zakończeniu okresu rozliczeniowego funkcjonariusze będą mogli złożyć wniosek, że zamiast rekompensaty pieniężnej chcą skorzystać z czasu wolnego od służby za przepracowane nadgodziny).
Rekompensata pieniężna będzie wynosić 1/172 części miesięcznego uposażenia zasadniczego wraz z dodatkami o charakterze stałym należnego na stanowisku zajmowanym w ostatnim dniu okresu rozliczeniowego za każdą godzinę ponadnormatywnego czasu służby.
Senat zaakceptował również prezydencki projekt dotyczący wprowadzenia pluralizmu związkowego w wybranych formacjach. Mimo zdecydowanego i wytrwałego sprzeciwu mundurowych związkowców z policji, służby więziennej oraz straży granicznej, propozycja Andrzeja Duda przeszła ekspresowo drogę legislacyjną i wróciła na biurko prezydenta, więc można się spodziewać, że głowa państwa równie ekspresowo dokument podpisze.
Zrównania statusu funkcjonariuszy przyjętych po raz pierwszy do służby po 1 stycznia 1999 r. ze statusem funkcjonariuszy przyjętych przed tą datą, w zakresie art. 15a ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym to jedna z kwestii, która jak bumerang wraca w rozmowach między Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji a stroną związkową. Zgodnie z tym, co Rafał Jankowski zapowiadał w dniu podpisania porozumienia kończącego ubiegłoroczny protest, uzgodnienia dotyczące tej sprawy miały zakończyć się jeszcze w tym roku, i jak się okazuje MSWiA zamierza dotrzymać tego terminu. Zapowiedział to dyrektor Departamentu Budżetu Władysław Budzeń podczas senackiej komisji, na której omawiano zmiany w systemie emerytalnym oraz rozwiązania dotyczące płatnych nadgodzin.
Realizacja postanowień zawartego w listopadzie ubiegłego roku porozumienia, między rządem a związkami zawodowymi reprezentującymi służby mundurowe, wkracza w kolejną fazę. Po wdrożeniu obiecanej pierwszej tury podwyżek przyszedł czas na rozwiązanie kwestii uprawnień emerytalnych oraz płatnych nadgodzin. Odpowiednie przepisy przyjął już Sejm i można się spodziewać, że jeszcze w tym tygodniu ustawę przegłosują też senatorowie. Nadal jednak nie została rozwiązana m.in. kwestia zrównania statusu funkcjonariuszy przyjętych po raz pierwszy do służby po 1 stycznia 1999 r. ze statusem funkcjonariuszy przyjętych przed tą datą, w zakresie art. 15a ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym. Jak czytamy w porozumieniu podpisanym w listopadzie ubiegłego roku, „strony pozostają przy rozbieżnych stanowiskach i deklarują wolę rozwiązania tego problemu do końca 2019 roku, przyjmując, że realizacja tego postulatu będzie odnosić się do funkcjonariuszy, którzy zostali przyjęci do służby po raz pierwszy po dniu 1 stycznia 1999 r. i przed dniem 1 października 2003 r.”
„Do końca roku mamy jeszcze trochę czasu” – powiedział Władysław Budzeń, dyrektor Departamentu Budżetu MSWiA podczas wczorajszego posiedzenia senackiej komisji rozpatrującej zmiany w ustawie o zaopatrzeniu emerytalnym mundurowych. Czy oznacza to, że jeszcze w tym roku MSWiA przedstawi propozycję zmian, na których tak zależy funkcjonariuszom?
„Jeżeli chodzi o artykuł 15a, który pan przewodniczący Koniuszy podniósł, w treści Porozumienia, jest zapis, że do końca 2019 roku będą podjęte wspólne uzgodnienia między stroną służbową i stroną społeczną. Do końca 2019 roku mamy jeszcze trochę czasu” – Władysław Budzeń, dyrektor Departamentu Budżetu MSWiA
Warto zauważyć, że deklaracja przedstawiciela MSWiA nie jest obietnicą spełnienia mundurowych postulatów, a jedynie odnosi się do upływających terminów. Co więcej, jak wielokrotnie podkreślał szef NSZZ Policjantów Rafał Jankowski, brak Joachima Brudzińskiego w MSWiA utrudnia współpracę z resortem. Trzeba też pamiętać, że za kilka miesięcy czekają nas wybory parlamentarne, które nawet jeśli nie wpłyną na zmianę władzy w kraju, to z dużym prawdopodobieństwem doprowadzić mogą do personalnych roszad w MSWiA, a to z pewnością opóźni wszelkie prowadzone uzgodnienia i negocjacje. Z drugiej strony rządzącym może zależeć na choć częściowym „dogadaniu” się z funkcjonariuszami jeszcze przez wyborami, tak by dać jasny sygnał mundurowemu środowisku.
Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła Raport o realizacji Programu modernizacji Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Ochrony Państwa w latach 2017-2020
Wspieranie służb podległych MSWiA przez ustanawianie różnych programów, w tym programów modernizacji, jest działaniem doraźnym i nie gwarantuje ich stałego unowocześniania. Dzięki realizacji Programu modernizacji niwelowane są bowiem głównie braki sprzętowe wynikające z jego wyeksploatowania, a znaczna część środków przeznaczana jest na wzrost wynagrodzeń, co jak się okazuje nie zahamowało fali odejść funkcjonariuszy ze służby.Dlatego w opinii NIK, zasadne jest ustanowienie stabilnego systemu finansowania służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, które uwzględniałoby z jednej strony możliwości finansowe budżetu państwa, a z drugiej potrzeby obywateli – tak jak np. finansuje się Siły Zbrojne RP.
Pod koniec 2016 r. został ustanowiony Program modernizacji Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Biura Ochrony Rządu (obecnie Służby Ochrony Państwa) czyli służb podległych MSWiA. Ustawowym celem Programu modernizacji jest poprawa skuteczności i sprawności działania formacji podległych MSWiA, stworzenie warunków sprzyjających realizacji ich ustawowych zadań przez modernizację infrastruktury, sprzętu i wyposażenia, a także wzmocnienie motywacyjnego systemu uposażeń funkcjonariuszy oraz zwiększenie konkurencyjności wynagrodzeń pracowników cywilnych tych formacji.
Program modernizacji w części rzeczowej został przygotowany w latach 2015-2016, na podstawie analiz potrzeb sporządzonych przez poszczególne służby. W części dotyczącej wynagrodzeń został przygotowany samodzielnie przezMSWiA, które przyjęło kwotę 250 zł na etat, jako podstawę wzrostu uposażeń funkcjonariuszy i wynagrodzeń pracowników.
W latach 2017-2020 przewidziano w Programie 9,2 mld zł na inwestycje, zakup sprzętu i wyposażenia osobistego oraz na wzrost uposażeń funkcjonariuszy i wynagrodzeń pracowników. Przy czym 5,5 mld zł to środki własne formacji, a 3,7 mld zł pochodzą z rezerwy celowej. Dla poszczególnych służb zaplanowano ww. okresie środki w wysokości:
Policja – 6 mld zł
Państwowa Straż Pożarna – 1,7 mld zł
Straż Graniczna – 1,3 mld zł
Służby Ochrony Państwa – 0,2 mld zł
NIK uznała za zasadne przeprowadzenie kontroli realizacji Programu modernizacji po upływie 1,5 roku od jego wdrożenia, tak aby było możliwe jego ewentualne skorygowanie i wyeliminowanie błędów przed jego zakończeniem.
Najważniejsze ustalenia kontroli
Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, na etapie przygotowywania projektu ustawy modernizacyjnej, nie wyegzekwował od komendantów podległych formacji przedstawienia mierników, które umożliwiłyby dokonanie oceny wpływu poniesionych wydatków na poprawę bezpieczeństwa publicznego i ochronę obywateli oraz poprawę konkurencyjności uposażeń funkcjonariuszy i wynagrodzeń pracowników na rynku pracy.
W efekcie do uzasadnienia projektu ustawy włączono jedynie zaproponowane przez komendantów formacji typowe mierniki produktu, odnoszące się wyłącznie do ilościowego przyrostu składników rzeczowych majątku i sprawności systemów informatycznych, np. liczbę metrów kwadratowych planowanych do wybudowania lub wyremontowania powierzchni biurowych, bądź liczbę planowanych do zakupu pojazdów itp. Z powodu braku mierników odnoszących się do wpływu realizacji poszczególnych przedsięwzięć na poprawę bezpieczeństwa wewnętrznego, Minister SWiA nie ma możliwości dokonania oceny stopnia realizacji celów przyjętych w Programie modernizacji, tj. zwiększenia sprawności, skuteczności i efektywności działania poszczególnych formacji.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji poinformowało Najwyższą Izbę Kontroli, że od 2019 r. dokona, zgodnie z naszym wnioskiem pokontrolnym, zmian wyżej wymienionych mierników. Informacja z realizacji Programu za 2019 r. oraz ocena stopnia realizacji celu Programu za ten rok, jak również za rok 2020, będzie dokonana z uwzględnieniem nowych mierników. Ponadto Ministerstwo zapowiedziało, że informacja końcowa z realizacji Programu w latach 2017-2020 również będzie przeprowadzona z uwzględnieniem nowych mierników, co oznacza, że będą one miały zastosowanie także do lat 2017 i 2018.
W 2017 r. przewidziano w ustawie modernizacyjnej wydatki w wysokości prawie 1 mld 390 mln zł (wykonano je w 99,7 proc.), a w roku następnym 1 mld 923 mln (wykonano je w 90,6 proc.). Oznacza to, że formacje podległe MSWiA przeznaczyły na realizację Programu modernizacji w latach 2017-2018 łącznie prawie 3 mld 128 mln zł, z czego 63 proc. (1,96 mld zł) pochodziło ze środków własnych, a 37 proc. (1,16 mld zł) z rezerw celowych i z cz. 29 budżetu państwa.
Źródło: opracowanie własne na podstawie wyników kontroli.
W latach 2017-2018 na poszczególne przedsięwzięcia objęte Programem wydatkowano następujące kwoty: na podwyżki dla funkcjonariuszy – 1 mld 30 mln zł (33 proc.), na inwestycje budowlane – prawie 848 mln zł (27 proc.), na sprzęt transportowy – 500 mln zł (16 proc.), na sprzęt informatyki i łączności – blisko 250 mln zł (8 proc.), na zwiększenie wynagrodzeń pracowników – blisko 222 mln zł (7,8 proc.), na wyposażenie funkcjonariuszy – 175 mln zł (5,6 proc.) i na sprzęt uzbrojenia i techniki specjalnej – 103 mln zł (3,3 proc.).
Program modernizacji służb podległych MSWiA pozwolił załatać braki w sprzęcie i wesprzeć podwyżki płac. Jednak pompowanie pieniędzy w wynagrodzenia nie zahamowało odejść – w ciągu półtora roku ze służby „uciekło” 2,6 tys. policjantów – „Rzeczpospolita” omawia raport NIK w artykule Grażyny Zawadki zatytułowanym: „Podwyżki nie zatrzymały fali odejść z policji”.
Program modernizacji służb podległych MSWiA pozwolił załatać braki w sprzęcie i wesprzeć podwyżki płac. Jednak pompowanie pieniędzy w wynagrodzenia nie zahamowało odejść – w ciągu półtora roku ze służby „uciekło” 2,6 tys. policjantów – odnotowuje Najwyższa Izba Kontroli w raporcie.
Autorka przytacza dane przedstawione przez MSWiA na temat program modernizacji mundurówki (policji, straży: Granicznej i Pożarnej, SOP) na lata 2017–2020 przewidziano 9,2 mld zł, z tego najwięcej – 6 mld zł – dla policji. W ciągu dwóch ostatnich lat (2017–2018) na jego realizację służby przeznaczyły 3 mld 128 mln zł (63 proc. to środki własne, reszta z rezerw celowych i z budżetu). Jedna trzecia tej kwoty poszła na podwyżki dla funkcjonariuszy (1,3 mld zł), 848 mln zł na inwestycje, 500 mln zł na sprzęt transportowy, reszta m.in. na łączność. Na podwyżki dla cywilów w służbach – 222 mln zł (7,8 proc.). Informuje też o budowie 121 nowych komend, remontach, zakupie nowych pojazdów, jednostek pływających, laptopów i mobilnych policyjnych terminali oraz m.in. paralizatorów, karabinków i kamizelek kuloodpornych.
Grażyna Zawadka stwierdza, że funkcjonariusze lepiej zarabiają, ale i tak wielu odeszło ze służby. „Podwyżki nie przyniosły zamierzonego skutku” – ocenia NIK w raporcie, podając za przyczynę znacznie większy wzrost wynagrodzeń w gospodarce narodowej”, które w ciągu dwóch i pół roku (2016 – połowa 2018) wzrosły o 11,6 proc.
Najlepiej zarabiają funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa. Dostali największe, 16,4-proc., podwyżki. W SOP średnia płaca to ponad 5 tys. zł. Straż Graniczna – średnia 4,8 tys. zł, policjanci – 4,6 tys. zł, strażacy – 4,5 tys. zł.
Autorka cytuje wypowiedź Przewodniczącego Zarządu Głównego NSZZ Policjantów:
Rafał Jankowski
– Dlatego nadal występuje zjawisko zwane „kanibalizmem”. Wciąż mamy kolejkę policjantów, którzy chcą odejść do SOP i do wojska, bo tam zarabia się dużo więcej – mówi Rafał Jankowski, szef NSZZ Policjantów.
Nadal niekonkurencyjne płace wpłynęły na wzrost liczby odejść ze służby. W półtora roku (od 31 grudnia 2016 do połowy 2018 r.) zatrudnienie (bilans przyjęć i zwolnień) we wszystkich formacjach zmniejszyło się o 3 tys. funkcjonariuszy – wskazuje raport NIK. Najwięcej, 2,6 tys., mundurowych odeszło z policji. Np. w 2017 r. zwolniło się 2260 policjantów – co trzeci mimo że nie miał uprawnień emerytalnych. Co piąty, który odszedł, był w służbie do pięciu lat.
Grażyna Zawadka cytuje Rzecznika Prasowego KGP Mariusza Ciarkę, który przedstawia liczby odejść ze służby w poszczególnych latach, podkreślając, że najwięcej odejść następuje w I kwartale, gdy warunki płacy są najkorzystniejsze.
Rafał Jankowski zaznacza: – Jeżeli ktoś się zdecyduje zostać policjantem, to nie dla pieniędzy, bo nasze zarobki nadal nie są konkurencyjne– ocenia.
Obecny program modernizacji służb jest drugim z kolei. Pierwszy z lat 2006–2009 (także rządu PiS) różnił się jednak od obecnego. Wtedy policja do swojego corocznego budżetu otrzymywała dodatkowo 1,5 mld zł. W obecnym musi wysupłać na modernizację 70 proc. swoich środków, a tylko 30 proc. dokłada jej budżet państwa – podsumowuje autorka.
30 lipca 2019′ odbyło się kolejne posiedzenie Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji w sprawie rozpatrzenia ustawy o nowelizacji ustawy o Policji, w zakresie rozszerzenia koalicji związkowej (druk senacki 1241)
Ustawę będącą projektem prezydenckim, której celem jest rozszerzenie koalicji związkowej przedstawił Zastępca Szefa Kancelarii Prezydenta minister Paweł Mucha.
Minister Mucha przypomniał, że z inicjatywą wprowadzenia pluralizmu związkowego w służbach mundurowych wystąpiła strona społeczna. Prezydent RP przychylił się do tego postulatu, chcąc wprowadzić zmianę. Ten projekt został opracowany w Kancelarii Prezydenta. Wolność zrzeszania się w związkach jest wolnością konstytucyjną, wskazujemy przykład Państwowej Straży Pożarnej i Służby Celno – Skarbowej, gdzie funkcjonuje pluralizm, więc ta ustawa nie jest pierwszą, która wprowadza wolność koalicji związkowej. Wolność powinna jednak wiązać się z ograniczeniami wynikającymi ze specyfiki stosunku służbowego. Przepisy nowej ustawy zostają wprowadzone z utrzymaniem zakazu prawa do strajku.Swoboda zrzeszania się w związkach służb mundurowych będzie podlegać ograniczeniom, między innymi w stosunku do osób zajmujących stanowiska z powołania, bądź mianowania.
Jeżeli chodzi o dyskusję, która poprzedzała przedstawienie ustawy – to ustawa ta nie jest sprzeczna z prawem polskim ani międzynarodowym. Minister podał przykłady państw, gdzie występuje pluralizm w służbach. Jeśli chodzi o stanowisko strony społecznej, to za przyjęciem tego rozwiązania była NSZZ Solidarność, wcześniej, w roku 2017′ wypowiadał się za wprowadzeniem pluralizmu także OPZZ. Przeciwne jest tylko Forum Związków Zawodowych, w którym znajdują się te monopolistyczne organizacje związkowe. Ustawa w żaden sposób nie neguje dorobku tych organizacji, nie wymusza zmiany statusu członków tego związku. Odnosząc się do informacji medialnych podkreślam, że ustawa nie narusza żadnych praw nabytych.
Na zakończenie minister Mucha zwrócił się z prośbą do Komisji o przyjęcie ustawy bez poprawek.
Opinia Biura Legislacyjnego jest krótka – nie dostrzegamy uchybień legislacyjnych.
Przewodniczący Komisji poprosił o zabranie głosu przez stronę społeczną zastrzegając, że tylko jedna osoba z danej organizacji może zabrać głos. Po słownej potyczce z przedstawicielami NSZZ Policjantów, przewodniczący Komisji udzielił głosu przedstawicielowi Rzecznika Praw Obywatelskich.
RPO – sprawy dotyczące opieki i wsparcia związków zawodowych funkcjonariuszy i w służbach mundurowych to niezwykle ważny problem. Rejestrujemy wiele problemów i dlatego wydaje się, że mocne związki zawodowe mogą pełnić rolę nie tylko wspierania interesów związkowych, ale też związanych z etyką służby. My postrzegamy, że związki zawodowe są bardzo ważnym partnerem w działaniach na rzecz ochrony praw człowieka, nie tylko socjalnych, ale jest to partner dla nas. Chciałabym wysłuchać głosu wszystkich reprezentantów i zapewne wszyscy chcielibyśmy wysłuchać głosu wszystkich reprezentantów związków zawodowych. Jeżeli chodzi o doniesienia prasowe to zwraca się w nich uwagę na to, że pluralizm związków zawodowych będzie prowadził w jakimś stopniu do rozbicia jedności związkowej. My uważamy, że to jest sfera, która należy zdecydowanie do przedstawicieli służb mundurowych. Uważamy, że jeden postulat, który się pojawia dotyczący pełnienia funkcji związkowej i funkcji kierowniczej jest naszym, zdaniem słuszny i nie ma tu kolizji z przepisami Konstytucji.
RPO zwraca uwagę na właściwe działania na rzecz wzmocnienia tych służb. Wiemy, że pluralizm związkowy jest standardem, dlatego chciałabym bardzo usłyszeć głos przedstawicieli związków i żebyśmy nie ograniczali głosu tych, którzy są najbardziej zainteresowani, żeby przedstawili nam swoje racje.
Przewodniczący Komisji w mało uprzejmym tonie zwrócił uwagę przedstawicielce RPO, że nie musi zwracać się z taką prośbą i udzielił głosu związkowcom, jako pierwszy głos zabrał Rafał Jankowski.
Rafał Jankowski
Rafał Jankowski – projekt ten błyskawicznie przemknął przez Sejm i został przedłożony panom senatorom. To prezydencki projekt a prezydent, jako patron dialogu społecznego zupełnie pominął w tym przypadku Radę Dialogu Społecznego. Pan minister Mucha prezentuje treści przeciwne w tym zakresie, ale to ja, a nie minister Mucha, jestem Przewodniczącym Podzespołu ds. mundurowych w RDS i osobiście o taką procedurę zabiegałem i wnioskowałem, co pozostało bez odpowiedzi. Tyle w temacie: czy był dialog, czy go nie było. To, że pluralizmu domaga się Solidarność, z którą obecny pan Prezydent podpisał w 2015 r. umowę programową, to jest dla nas czytelny znak stosowania pewnego rodzaju protekcji i koterii Prezydenta Państwa w stosunku do jednej tylko organizacji związkowej i pominięcie RDS w tej sprawie, jest dla nas niedopuszczalne. Oczywiście, moim zdaniem wykorzystano tu i przewodniczącego Solidarności Piotra Dudę, który złożył ten wniosek o projekt i Pana Prezydenta Dudę w tej sprawie, bo wydaje mi się, że tam inni diabli działali, a naprawdę jest to kara za skuteczny protest służb mundurowych i próba rozbicia silnych związków, które mocno stanęły w ubiegłym roku za swoimi funkcjonariuszami.
Najpoważniejszym argumentem przeciwko wprowadzeniu pluralizmu związkowego w służbach mundurowych jest bezwzględna konieczność zachowania apolityczności służb. Tak się bowiem składa panie ministrze, że najsilniejsze organizacje reprezentatywne, na które się pan powołał, bo i Solidarność i OPZZ nie kryją swoich preferencji politycznych a to, że Forum Związków Zawodowych, które zrzesza służby mundurowe, jest własnie taką centralą apolityczną i opowiadanie, że szefowa Forum ZZ startowała z list lewicy do Sejmu, no to kiedyś ten, kto był w PO, teraz jest w PIS i odwrotnie. Nie jest to żaden argument. Nie mam wątpliwości, że jedynie branżowe apolityczne związki zapobiegną polityzacji służb, co ma ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa państwa. Nie chcę wchodzić w polemikę z ministrem Muchą, bo to nie ma sensu. Minister podał kilka krajów, w którym monizmu nie ma, odwracając narrację pana ministra mogę powiedzieć, że w większości krajów monizm w służbach funkcjonuje. W Międzynarodowej Konwencji nie narzucają pluralizmu związkowego w służbach a wręcz odwrotnie – jest Konwencja MOP, która mówi wyraźnie, że w służbach, w wojsku można zachować monizm właśnie z takich przyczyn. My mamy inne ograniczenia: nie mamy biernego prawa wyborczego, nie możemy należeć do partii politycznych, nie mamy prawa do strajku… Skoro chcecie być państwo tacy demokratyczni, to z całym pakietem, zapewne się chętnie zgodzimy. Ja naprawdę apeluję do państwa senatorów o to, żeby odrzucić ten projekt, bo on jest po prostu zły i jeżeli ktoś mówi, jak pani z Biura Legislacyjnego Senatu, że nie widzi przeciwwskazań, to my widzimy i przedstawiamy panu przewodniczącemu opinię prawną w tym zakresie (w tym miejscu Rafał Jankowski wręczył Przewodniczącemu Komisji opinię prawną.
Przedstawiciel KPRM – stwierdził iż Rada Ministrów pozytywnie zaopiniowała wniesiony przez prezydenta projekt w stanowisku rządu. W stanowisku rządu podniesiono też, że obecne regulacje nie zapewniają swobody zrzeszania się i w odniesieniu do tych trzech formacji stanowią nieuzasadnione ograniczenie praw i wolności w tym zakresie. Tylko pluralizm związkowy zapewnia realizację zadań formacji. W dyskusji prowadzonej w Sejmie mówiono, że monopol związkowy w formacjach wynika z tego, że są to służby siłowe, tu przywołał przykład służby celno – skarbowej, która także dysponuje środkami przymusu bezpośredniego, prowadzi działalność operacyjną i funkcjonują w niej dwa związki.
Przewodniczący Komisji – chciałem zwróci panu uwagę, że gdyby nie ta Solidarność, to by Pan nie był w związku zawodowym… (sic!)Sławomir Koniuszy – apelując o odrzucenie tej nowelizacji w całości, chcę zwrócić uwagę na jego szkodliwość i podkreślić, że policja, straż graniczna i służba więzienna to są instytucje zaufania publicznego i otwieranie ich na działalność cywilnych związków zawodowych nie posiadających żadnych kompleksów politycznych, a wręcz uwikłanych w działalność polityczną wprost, bo tego żadna z tych organizacji nie kryje – szkodzi temu zaufaniu. Szkodzi temu, co przez 30 lat funkcjonowało bez żadnych zastrzeżeń. Chcę podkreślić, że przez te 30 lat nie pojawiło się żadne orzeczenie Trybunału ani Sądu krajowego, które by podważało zasadność funkcjonowania takich ograniczeń. Monizm związkowy, jest rekompensatą braku możliwości strajku. Wszystkie inne związki, w tym Solidarność, czy OPZZ posiadają takie prawo. My takiego prawa nie mamy. Dzięki temu udało nam się ochronić i zachować jedność, o czym wspomniała przedstawicielka RPO, ale także ochronić służby mundurowe przed działalnością polityczną. Służby mundurowe, trzeba pamiętać, oskarżane są za każdym razem, kiedy mają do czynienia z zabezpieczeniem jakichś imprez, w których ścierają się środowiska różniące się światopoglądem i za każdym razem któraś ze stron oskarża policję o upolitycznienie. Po otwarciu się na działalność upolitycznionych związków, sytuacja funkcjonariuszy ulegnie dalszemu pogorszeniu i pogłębi trudności z realizację tych zadań. Czy będziemy musieli długo czekać? Białystok był niedawno. Wiemy jakim echem odbiło się zabezpieczenie tych manifestacji. Podniosły się argumenty powątpiewające w apolityczność służb mundurowych. Po wprowadzeniu pluralizmu, po „zainstalowaniu” się, szczególnie Solidarności, czy innych związków uwikłanych w politykę, ten problem będzie spotęgowany. Funkcjonariusze będą tracić poparcie społeczne, którym dzisiaj się cieszą. Dzisiejsze poparcie dla służb mundurowych jest naprawdę rekordowe. Podsumowując: nie ma żadnych przesłanek, ani międzynarodowych, ani krajowych, które wykluczają możliwość funkcjonowania monopolu związkowego w służbach mundurowych, jako rekompensaty braku strajku. Nie ma wyroku i ten model sprawdził się przez 30 lat. Poprawianie tego modelu jest podyktowane wyłącznie przesłankami politycznymi. To co minister Mucha powiedział, twierdząc, że Prezydent konsultował projekt ze stroną społeczną, to jest jakaś dyskryminacja albo kpina. Bo można uznać to za prawdę, pod warunkiem, że Pan Prezydent uznaje wyłącznie Solidarność za stronę społeczną. A są jeszcze inne związki zawodowe i te branżowe naprawdę maja poparcie swojego środowiska. Wykazały się skutecznością. Tak, jak powiedział przewodniczący Jankowski – to jest odwet za manifestację, za protesty ubiegłoroczne. Odwet za porozumienie, które jest korzystne i kosztowne. Możemy sobie gdybać i zastanawiać się nad tym, funkcjonariusze twierdzą tak: gdyby była Solidarność w naszych szeregach, nigdy nie udałoby się osiągnąć tak dobrego porozumienia. A to porozumienie służy nie tylko walce z kryzysem kadrowym w służbach mundurowych ale też służy społeczeństwu. Bo, im służby mundurowe się cieszą lepszą kondycją, im więcej wartościowych ludzi przychodzi do służb, to bezpieczeństwo wzrasta, a nie pogarsza się. Jeżeli wprowadzimy to rozwiązanie to wy jesteście ostatnią deską ratunku na tej ścieżce legislacyjnej. Za chwilę pojawią się argumenty, obudzą się media i politycy i zorientują się, że wprowadzono coś, co jest fatalne dla służb mundurowych i pozbawia ich autorytetu. Przy najbliższej okazji, przy zabezpieczeniu imprez o podwyższonym ryzyku, przypomnicie sobie państwo, że to wy właśnie podnieśliście ręce za tym, co niszczy autorytet służb mundurowych i pozbawia ich zaufania społecznego i wciska nas w objęcia polityków, którzy będą rozgrywać swoje własne partykularne interesy. To jest fatalna rzecz. My tu nie przyszliśmy po to, żeby łudzić się nadzieją, że po tym wystąpieniu skrytykujecie ten projekt. Na pewno podniesiecie rękę za tym projektem, ale też zostanie zapisane, to co mówimy i to przed czym przestrzegamy, bo bardzo szybko się o tym przekonamy jak bardzo jest to fatalna decyzja. Że to jest psucie państwa, psucie służb mundurowych, upolitycznianie ich i wprowadzanie tylnymi drzwiami tego projektu. Dla mnie nie ma żadnych wątpliwości, że otrzymanie legitymacji związkowej, czy to z OPZZ, czy Solidarności, to jest legitymacja partyjna. Nam funkcjonariuszom przynależność partyjna jest zakazana, my nie możemy wikłać się w działalność partyjną, a ta ustawa wprowadza właśnie od kuchni taką możliwość. To jest niekonsekwencja, to jest szkodliwe. Pomijam już takie kwestie, które wykluczają korzystanie z ochrony prawnej, bo już było podnoszone, musiało wybrzmieć to, co za chwilę będzie udziałem również państwa, jeśli ten projekt przecie.
Marcin Kolasa – obecny stan prawny w służbach jest taki, że działa jeden związek. Ten stan prawny obowiązuje od wolnych wyborów i od powstania tych formacji. Wniesiony przez Prezydenta w czerwcu projekt nowelizacji ustaw o policji, straży granicznej i służbie więziennej dokonuje radykalnej zmiany prawa do zrzeszania się i prawa do wstępowania do związków zawodowych. Wprowadza się na siłę pluralizm związkowy w służbach odpowiedzialnych za bezpieczeństwo naszego państwa i służbach, które strzegą granic naszego państwa, granic NATO i granic Unii Europejskiej. Zwracam się z apelem do Senatorów, aby rozważyli, czy ten projekt nie stwarza, albo nie budzi obaw dla interesów naszego kraju. Dlaczego? Podczas spotkania z nami w 2017 roku przedstawiciel pana Prezydenta powiedział nam, że każdy monopol będzie się bronił. Ale w służbach może istnieć takie ograniczenie. Powiedziano nam wówczas, że pluralizm może doprowadzić do radykalizacji żądań nowopowstałych związków i trudności w kierowaniu formacjami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo państwa. Z naszej strony powstaje pytanie: co się zmieniło do czasu naszego spotkanie, że nagle musimy wprowadzać pluralizm. Wypowiedziane wtedy słowa ministra potwierdzają nasze obawy rozdrobnienia i konkurencyjności organizacji związkowych, co narazi je na podporządkowanie się interesom partyjnym. Nie twierdzimy, że stanie są tak na pewno, ale jest to realne zagrożenie. Chcę zwrócić uwagę na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 1998 r., który dotyczył pracowników NIK. Tam była mowa o sumieniu. W wyroku tym Trybunał stwierdził, że pełna wolność koalicji mogłaby doprowadzić do wewnętrznego konfliktu sumienia pomiędzy zawodowymi obowiązkami a politycznymi sympatiami pracownika i bieżącymi potrzebami związku zawodowego. Nasze obawy są takie, że wprowadzenie pluralizmu doprowadzi do tego, że w przypadku jakiejś demonstracji będą mieli konflikt sumienia; czy wybrać przynależność do danego związku zawodowego, czy realizować zadania służbowe. Projekt zawiera sprzeczności, ponieważ chce rozszerzać coś, a z drugiej strony zabrania. Zabrania osobom na stanowiskach dyrektora, zastępcy, naczelnika pełnienia funkcji w związkach zawodowych. Jest to ewidentne osłabienie związków tych, które istnieją i tych, które mogą być w przyszłości.
Projekt był w expresowym tempie procedowany. Sama forma konsultacji i dialogu społecznego budzi nasze zastrzeżenia. Chcę zwrócić uwagę na formację, w której jestem przewodniczącym związku. Na charakter i zadania realizowane przez Straż Graniczną. Ten projekt może doprowadzić nawet do tego, że ktoś będzie chciał wykorzystać. Mogą to być osoby, którym wcale nie będzie zależało na zapewnieniu bezpieczeństwa granic. Jeżeli weźmiemy pod uwagę jakie granice Straż Graniczna ochrania to bardziej wydaje się to zasadne. Na koniec chcę powiedzieć, że jeżeli w poprzednich latach wprowadzono reorganizację Straży Granicznej też nikt nie przypuszczał, że dojdzie do tego, o czym mówiły związki zawodowe. Że może nastąpić kryzys migracyjny, a on nastąpił. Wtedy nastąpiła szybka odbudowa formacji, zwiększenie etatów, przywrócenie oddziałów. Zwolennicy tego projektu cały czas podnoszą art. 59, ust. 1 Konstytucji – wolność koalicji związkowej. Ale trzeba zauważyć, że ten artykuł nie zabrania ze względu na zakres zadań wykonywanych przez daną formacje, zakres bezpieczeństwa – wyłączeń. To samo mówi artykuł art 87 Konwencji MOP, że są dopuszczalne pewne wyłączenia. Zapewnia to Konstytucja, jak i ratyfikowane przez Polską umowy.
Andrzej Szary – odniosę się do tych kwestii, które nie były jeszcze poruszane. Jak twierdził pan minister, że są sygnały o inicjatywach oddolnych odnośnie tworzenia związków zawodowych w służbach. Takie oświadczeni złożył minister Zieliński odpowiedzialny za policję i pozostałe służby. Poprosiłem go, żeby mi przekazał te informacje o tych inicjatywach oddolnych i dzisiaj sprawa jest w sądzie. Od trzech lat oczekuję od pana ministra informacji, żeby mi przedstawił, jakie to sygnały oddolne są, aby tworzyć kolejne związki. Do nas docierają sygnały oddolne – powiem Państwu, jakie. Żeby dać spokój formacjom mundurowym i żeby ich nie upolityczniać. Jeżeli chcecie państwo przykładów, bo może pan minister Mucha powinien wiedzieć o tym, (mówiliśmy o tym na posiedzeniu Komisji Sejmowej) że Państwowa Straż Pożarna dzisiaj kto ma tam legitymację Solidarności – pełni funkcje kierownicze. Pochodzę z takiego województwa, gdzie mogę podać nazwiska osób, które tylko dlatego, że należą do związku zawodowego Solidarność, mimo, że nie posiadają kompetencji, to udało im się zdobyć stanowiska komendanta wojewódzkiego i zastępców. To jest konkretny przykład i to co powiedział kolega Koniuszy – my państwa prosimy, abyście nas posłuchali, a nie tylko wysłuchali! Prawdopodobnie ta się stanie, że podniesiecie rękę, bo taka jest potrzeba polityczna. Kolejna sprawa, kwestia tych stanowisk kierowniczych. Pytałem pana ministra Muchę, dlaczego takiego rozwiązania nie ma w pozostałych związkach zawodowych, gdzie sztygarzy, nadsztygarzy – są szefami związków. Pytam się Biura Legislacyjnego – czy Państwo tego nie dostrzegacie? Tej nierówności, tej dyskryminacji, jaką ta ustaw wprowadza. Tylko jednym zdaniem piszecie, że nie macie zastrzeżeń. Też warto się zastanowić, dlaczego jest taka opinia. My mamy opinię prawną, która kolega wręczył przewodniczącemu. Jest wręcz przeciwna – opisuje wiele zagrożeń, wymienia wiele przepisów krajowych i międzynarodowych, które nowelizacja narusza. Mówicie o dialogu, że jest Rada Dialogu Społecznego – prosiliśmy na komisji sejmowej o wysłuchanie publiczne – Prosiłem pana ministra, żeby wycofać tę ustawę z prac – pan minister Mucha się uśmiechnął i pokiwał głową. To są bardzo niepokojące sygnały. Jeżeli państwo się dogadaliście z jednym związkiem zawodowym przeciwko innym, po to, żeby osłabić służby mundurowe, to zapewne szybko to osiągniecie. Ale też na pewno my jako związki zawodowe, nie będziemy cicho siedzieć i będziemy o tym mówić. Mówicie państwo żeby wzmocnić związki zawodowe w służbach mundurowych – uzwiązkowienie w Polsce jest na poziomie 12 procent! Coście państwo zrobili, jako politycy, żeby było 50 procent? A w służbach mundurowych jest 50 proc. i więcej. Szanujcie to, co zostało stworzone przez 30 lat. Potwierdzam panie Przewodniczący – Solidarność – my ukłony dajemy do tamtego ruchu społecznego, który zmienił zupełnie państwo. Ale ta Solidarność, to nie jest tamta Solidarność. Tamten ruch społeczny wtedy chciał monizmu związkowego w służbach mundurowych i to wówczas wprowadziliśmy i sprawdziło się przez 30 lat. Komendant Główny Policji, jak i Okręgowy Dyrektor Służby Więziennej oświadczyli, że oni są negatywnie nastawieni do pluralizmu związkowego, ale nikt ich nie wysłuchał, ani nie zaprosił…gdzie jest minister spraw wewnętrznych? Gdzie jest minister sprawiedliwości? Pytam się, gdzie są. Przecież oni niby to konsultowali z ministrem Muchą. Pytam się panie ministrze, rozmawiamy, czy udajemy, że rozmawiamy? Byli tu, przed chwilą wyszli, może warto byłoby wysłuchać, co na ten temat myślą, a nie tylko ogólniki, że wszystko jest w porządku i chcemy wam pomóc – państwo chcecie sobie pomóc, żebyśmy byli słabsi.
Przewodniczący Komisji do przedstawiciel NSZZ FIPW, czy Pan chce powtórzyć to, co koledzy przed chwilą powiedzieli? – Ja panu dam głos, ale szanujcie się nawzajem, bo możemy tu powtarzać siebie jeszcze długo, tylko po co. Przewodniczący udzielił głosu Bolesławowi Grońskiemu z NSZZ FIPW, który podkreślił, że związek ten jest związkiem zrzeszającym nie tylko funkcjonariuszy, ale także pracowników więziennictwa. Przedstawił historyczne uwarunkowania powstania Związku. – 30 lat temu gdy powstawał Związek nie pomyślał o pluralizmie – cywile wybrali nasz Związek. Jeden związek I do tej pory chętnie zapisują się do naszego związku, pomimo tego, iż to nie pracownicy cywilni w Zarządzie Głównym decydują, jak związek ma działać.
Przewodniczący Komisji podziękował za zwięzłą wypowiedź. Głos zabrał ponownie minister Mucha.
Paweł Mucha – odnosząc się do wypowiedzi strony społecznej stwierdził, iż Prezydent spotkał się z Panią Dorotą Gardias, przewodnicząca Forum ZZ a zarazem przewodniczącą RDS. Spotkanie poświęcone było omówieniu tej ustawy. W spotkaniu uczestniczyli członkowie Prezydium RDS. Takie spotkanie dotyczyło problematyki, którą dzisiaj omawiamy. Dyskusja nad wprowadzeniem pluralizmu w służbach toczyła się już wcześniej w Sejmie, gdzie wypowiadali się przedstawiciele trzech reprezentatywnych organizacji związkowych. – Osobiście rozmawiałem z przewodniczącym Jankowskim, Koniuszym, Kolasą. Wszystkie związki reprezentowane w Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych były na spotkaniu u Prezydenta. Nieprawdziwe, zdaniem ministra Muchy są stwierdzenia, jakoby nie było dialogu w tej sprawie. Nie mam wątpliwości co do profesjonalizmu służb. Wysokie poparcie społeczne nie jest efektem tego, że mamy monizm związkowy, ale jest efektem profesjonalnego działania samych funkcjonariuszy. Dalej minister Mucha powtórzył główne tezy swoich wystąpień.
Senator Aleksander Pociej – pan minister Mucha powiedział, że „my mamy tę ustawę przemyślaną” – ja się boję, że rzeczywiście macie przemyślaną. To mnie wiedzie, do zupełnie innej konkluzji: bo zaczynam się obawiać, jak macie coś przemyślanego (słowa senatora Pocieja wywołały ogólną wesołość na sali) Przewodniczący na chwile odebrał głos senatorowi. Po chwili senator Pociej kontynuował swoje wystąpienie – ja podzielam te wszystkie argumenty, które usłyszałem od strony związkowej, mówiące o zabezpieczeniu apolityczności, o nie wprowadzaniu konkurencyjności i ochronie tego, co nawet minister parokrotnie w czasie swojego przemówieniu podkreślał, że fantastycznie te formacje działają. A jest takie przysłowie, że lepsze jest wrogiem dobrego. Dlatego chciałbym zgłosić wniosek o odrzucenie tej ustawy w całości.
Senator Grzegorz Napieralski – wszyscy przedstawiciele związków zawodowych wypowiedzieli się de facto w jednym tonie, przedstawiając podobne argumenty i my w tej izbie zauważyliśmy taką prawidłowość, że pojawiają się ustawy, które w założeniu miały być czymś dobrym, czy poprawić jakość polskiego prawa, w różnych miejscach, a wyszły z Senatu i po raz kolejny do nas wracały, bo coś złego się z nimi wydarzyło, albo nie zadziałały tak jak trzeba. Przytoczę choćby przykład ustawy o przeniesieniu Pracowników Służby Skarbowej na lotniska, który po wysłuchaniu związków zawodowych cofnęliśmy. Po pierwsze mamy bardzo trudny okres, okres końca kadencji i kampanii wyborczej, co będzie powodowało duże napięcia nie tylko polityczne ale i społeczne. Po drugie jest to bardzo delikatna materia, o której mówimy w tej ustawie. Zwracam się z apelem do ministra, jeżeli jest taki opór i te argumenty, które usłyszeliśmy – być może warto byłoby cofnąć tę ustawę – jeszcze raz usiąść na specjalnym posiedzeniu Komisji, może Pan Przewodniczący na to się zgodzi, zaprosić wszystkich zainteresowanych na posiedzenie na przykład we wrześniu, dopracować projekt ze związkami zawodowymi, bo ich argumenty do mnie trafiają. Nie dopuśćmy do tego, aby ludzie, którzy na co dzień dbają o nasze bezpieczeństwo wyszli stąd dzisiaj zdruzgotani
Przewodniczący Komisji oświadczył, że musi już kończyć dyskusję, bo salę Komisja ma tylko do 17:00 i muszę ją opuścić razem z państwem.
Na zakończenie głos zabrał jeszcze Andrzej Adamczyk z Federacji Służb Mundurowych, ale nie wniósł nic nowego do argumentów poprzednio przedstawionych przez stronę związkową.
Jeszcze minister Paweł Mucha powtórzył informacje, odpowiedział na wniosek o odłożenie w czasie ustawy. Padło z jego ust kuriozalne stwierdzenie, że ustawa ta nie ogranicza praw związkowych, a wręcz przeciwnie.
Zgłaszam wniosek pod głosowanie senatora Pocieja o odrzucenie ustawy – wniosek został odrzucony.
Wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek – Decyzją Komisji przez głosowanie ustawa została przyjęta bez poprawek
Sprawozdawca będzie senator Łukasz Mikołajczyk
Na zakończenie Przewodniczący złożył życzenia z okazji 100. rocznicy utworzenia Policji Państwowe