Dżuma, cholera, Kolasa i pluralizm

W dniu 16 lipca 2019 roku odbyło się posiedzenie sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Debatowano nad konceptem wprowadzenia pluralizmu związkowego w Policji, Straży Granicznej i Służbie Więziennej.

Pomysł, aby w danej formacji mundurowej mogło funkcjonować więcej, niż jeden związek zawodowy, pojawił się kilka lat temu, krótko po objęciu przez Mariusza Błaszczaka funkcji szefa resortu spraw wewnętrznych. Od tej pory, trawestując klasyka, nad służbami zaczęło krążyć widmo pluralizmu.

Związki zawodowe zareagowały ostro i stanowczo, wskazując, że pod pozorem zwiększenia poziomu demokracji w organach przedstawicielskich, rządzący chcą po prostu podzielić, rozdrobnić ruch związkowy, aby w myśl zasady „dziel i rządź” dowolnie manipulować skłóconymi wewnętrznie strukturami.

Mariusz Błaszczak nie zapisał się dobrze w pamięci funkcjonariuszy formacji podległych MSWiA. Od początku był nastawiony konfrontacyjnie, występując w roli inkwizytora, albo tropiciela „złogów dawnego porządku” w służbach. Już na samym początku swoich rządów skompromitował się oskarżając gdańskich policjantów o stosowanie nieuzasadnionej i nadmiernej przemocy, gdy interweniowali wobec słynnej Marysi, córki ówczesnej radnej PiS, Kołakowskiej. Marysia wraz z rodzicami uczestniczyła w nielegalnej demonstracji, próbującej zablokować marsz homoseksualistów. Młoda dama w grupie kilkudziesięciu osób najpierw odmówiła opuszczenia terenu objętego zakazem przebywania, a następnie szturmowała na policyjny kordon. W efekcie została zglebowana i zatrzymana przez policjantów.

Błaszczak nakazał kontrolę w gdańskiej komendzie wojewódzkiej, a sam łaził od redakcji do redakcji, od studia do studia i histerycznym tonem miotał na funkcjonariuszy najpodlejsze kalumnie. Otrzeźwiał dopiero wtedy, gdy kontrola bezsprzecznie wykazała, że policjanci działali co do joty zgodnie z prawem.

Gdy szef resortu o takim usposobieniu obwieszcza z gadzim grymasem najgłębszej troski, że chce pluralizmu związkowego dla dobra funkcjonariuszy, nikt przy zdrowych zmysłach nie weźmie tego za dobrą monetę.

Czytaj więcej, źródło: https://portal-mundurowy.pl/index.php/art/item/9977-dzuma-cholera-kolasa-i-pluralizm

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *